W pierwszym meczu kwalifikacji do Euro 2024 <a class="db-object" title="Czechy" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-czechy,spti,1603" data-id="1603" data-type="t">Czechy </a>zdominowały <a class="db-object" title="Polska" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-polska,spti,1592" data-id="1592" data-type="t">Polskę </a>w każdej możliwej formacji i dzięki temu odnieśli pewne zwycięstwo 3:1. Dobra postawa<a class="db-object" title="Wojciech Szczęsny" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-wojciech-szczesny,sppi,1952" data-id="1952" data-type="p"> Wojciecha Szczęsnego</a> uchroniła podopiecznych <a class="db-object" title="Fernando Santos" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-fernando-santos,sppi,34565" data-id="34565" data-type="p">Fernando Santosa</a> przed wielkim blamażem. Szczególnie widoczna w tym spotkaniu była różnica w środku pola, czyli strefy, od której najczęściej zależy obraz całego meczu. Niestety, <a class="db-object" title="Krystian Bielik" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-krystian-bielik,sppi,14256" data-id="14256" data-type="p">Krystian Bielik</a> i <a class="db-object" title="Karol Linetty" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-karol-linetty,sppi,7179" data-id="7179" data-type="p">Karol Linetty</a> nie stanowili duetu, który mógłby przeciwstawić się pomocnikom rywali. Najlepszy z naszych rozgrywających, <a class="db-object" title="Piotr Zieliński" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-piotr-zielinski,sppi,1197" data-id="1197" data-type="p">Piotr Zieliński</a>, miał w tym meczu zupełnie inne zadania i był ustawiony zbyt wysoko, aby pomóc drużynie wygrać walkę o środek pola. Jego pojedyncze zejścia i próby wzięcia piłki na siebie kończyły się małymi przebłyskami, ale to nie wystarczyło. Ostatecznie można ocenić, że potencjał Piotra Zielińskiego w meczu z Czechami nie był odpowiednio wykorzystany. Czytaj również: <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-zapadla-wazna-decyzja-przed-meczem-polakow-moze-sie-spodobac,nId,6680782">Zapadła ważna decyzja przed meczem Polaków. Może się spodobać kibicom</a> Cofnięcie Zielińskiego kluczem do sukcesu Pomocnik<a class="db-object" title="Napoli" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-napoli,spti,3282" data-id="3282" data-type="t"> SSC Napoli </a>nie powinien być na siłę przybliżany w formacji reprezentacji Polski do Roberta Lewandowskiego. Robienie na siłę wspaniałego duetu z dwóch najlepszych zawodników nie musi być dobrym pomysłem - mecz z Czechami był tego dowodem. W formacji 1-4-2-3-1 Piotr Zieliński powinien zagrać jako jeden z dwójki środkowych pomocników, a pozycję numer "10" zostawić komuś innemu. To właśnie w tej strefie Polak prezentuje się wspaniale w barwach swojego klubu i jako jeden z jego liderów prowadzi zespół do wymarzonego mistrzostwa Włoch. Za plecami<a class="db-object" title="Robert Lewandowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-robert-lewandowski,sppi,2157" data-id="2157" data-type="p"> Roberta Lewandowskiego</a> powinien zagrać <a class="db-object" title="Sebastian Szymański" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-sebastian-szymanski,sppi,16489" data-id="16489" data-type="p">Sebastian Szymański</a> (który w spotkaniu z Czechami również grał na pozycji, która mu nie odpowiada) lub <a class="db-object" title="Karol Świderski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-karol-swiderski,sppi,494" data-id="494" data-type="p">Karol Świderski</a>. Obecność takiego zawodnika pomiędzy Zielińskim a "Lewym" daje drużynie całkiem inne możliwości. Jeśli Fernando Santos zechce dać drugą szansę Szymańskiemu, czeka go wyzwanie znalezienia najlepszego zawodnika, który z <a class="db-object" title="Albania" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-albania,spti,1609" data-id="1609" data-type="t">Albanią </a>zastąpi go na pozycji prawoskrzydłowego. Utrata siły defensywnej w tym przypadku nie powinna być problemem dla <a class="db-object" title="Polska" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-polska,spti,1592" data-id="1592" data-type="t">reprezentacji Polski</a>. Zieliński w grze obronnej radzi sobie dobrze, a trudno wyobrazić sobie ponowny wybór zarówno <a class="db-object" title="Karol Linetty" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-karol-linetty,sppi,7179" data-id="7179" data-type="p">Linetty'ego</a> i <a class="db-object" title="Krystian Bielik" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-krystian-bielik,sppi,14256" data-id="14256" data-type="p">Bielika </a>do pierwszego składu. W meczu z Czechami był to jeden z najsłabszych elementów całej drużyny. Można się spodziewać, że przynajmniej jeden z wymienionej dwójki i straci miejsce w składzie na rzecz zawodnika bardziej ofensywnego, grającego na zupełnie innej pozycji. Jeśli Fernando Santos podejmie tę decyzję, reprezentacja Polski z Albanią zagra inaczej niż z Czechami, a patrząc na to, co wydarzyło się w piątkowy wieczór, trudno o gorszy występ.