Choć dla reprezentacji Polski mundial w Katarze był pierwszym, w którym wyszliśmy z grupy od 36 lat, to jednak ostatecznie występ "Biało-Czerwonych" został oceniony negatywnie, bo zespół prowadzony przez Czesława Michniewicza prezentował się bardzo defensywnie i mało efektownie dla oka. Świetnie zaprezentował się tylko Wojciech Szczęsny, zdecydowanie jeden z najlepszych bramkarzy mundialu w Katarze. Mimo to nie znalazł uznania w oczach ekspertów i nie trafił do najlepszej "11" całego turnieju. A to budzi kontrowersje, bo choć Polacy nie zaszli w mistrzostwach zbyt daleko, to akurat wyczyny naszego golkipera zostaną zaprezentowane na długo. Czytaj także: Tłumy na ulicach Buenos Aires. Mistrzowie odlecieli helikopterem I tak jedynym bramkarzem, który znalazł się w najlepszej "11" turnieju, opublikowanej przez hiszpańską "Markę", jest Jan Tomaszewski, wybrany najlepszym bramkarzem mistrzostw świata 1974. Zresztą był to niezwykle udany dla "Biało-Czerwonych" turniej i w tym zestawieniu znaleźli się jeszcze Grzegorz Lato i Kazimierz Deyna. A obok nich takie sławy jak Johann Cruyff czy Franz Beckenbauer. Czwartym Polakiem w zestawieniach opublikowanych w hiszpańskiej prasie jest Zbigniew Boniek, który znalazł się w najlepszej "11" turnieju w 1982 roku. Później, choć Polacy brali udział w kilku mundialach, żaden z nich nie zapracował na wyróżnienie. I po ostatnim występie trudno mieć nadzieję, że szybko się to zmieni.