- Bardzo chcieliśmy zdobyć dzisiaj punkt. Nie tylko dlatego, żeby się zrewanżować za porażkę z Belgii, ale żeby udowodnić sami sobie, że potrafimy lepiej grać - mówił selekcjoner przed telewizyjnymi kamerami krótko po zakończeniu spotkania. Rewanż się nie udał. "Biało-Czerwoni" ponownie musieli uznać wyższość Belgów. Choć tym razem przegrali w najskromniejszych rozmiarach. - Mieliśmy w tym spotkaniu kilka dobrych sytuacji - zauważył szef kadry. - Momenty były i można było, a nawet powinniśmy tę jedną bramkę zdobyć. Ona dałaby nam dzisiaj remis. Duży żal, że to nam się nie udało. Michniewicz: Kiwior może być największym wygranym zgrupowania Michniewicz zapytany został również o piłkarzy, którzy w drużynie narodowej stawiają dopiero pierwsze kroki - Jakuba Kiwiora i Mateusza Wieteskę (debiutant). - To nie był łatwy mecz dla środkowych obrońców. Stoczyli dużo pojedynków. Akurat Kuba Kiwior może być jednym z największych wygranych tego czerwcowego zgrupowania. Przyjeżdżał na nie w zasadzie jako nieznany piłkarz, a pokazał, że może być tym zawodnikiem, którego szukaliśmy latami - oznajmił trener. - Jeśli chodzi o Mateusza Wieteskę, to zadebiutował w trudnym momencie. Pomogła mu w tym kontuzja Janka Bednarka. Nie widziałem powtórki straconej bramki. Nie wiem, czy mógł zrobić więcej. Trudno mi to na gorąco ocenić - dodał Michniewicz. ZOBACZ TAKŻE: