Selekcjoner w składzie na mundial nie znalazł miejsca między innymi dla Kamila Grabary, Mateusza Klicha czy Dawida Kownackiego. Większych zaskoczeń jednak zabrakło, a eksperci przyjęli decyzje szkoleniowca ze względnym zrozumieniem. Zobacz pełną listę powołanych przez Michniewicza Od momentu ogłoszenia 26 powołanych trwają żywiołowe dyskusje na temat tego, co czekać nas może w Katarze. Już kilka godzin po konferencji, w trakcie której wyjawniono nazwiska nominowanych do wyjazdu Michniewicz był gościem w studiu "TVP Sport", gdzie opowiadał o swoich decyzjach. Wykorzystał jednak tę wizytę również do tego, by... przeprosić prowadzącego program Jacka Kurowskiego. Czesław Michniewicz przeprosił dziennikarza Pomiędzy trenerem a dziennikarzem doszło do ostrego spięcia po barażowym meczu o awans na mundial ze Szwecją, wygranym przez "Biało-Czerwonych" 2:0. Gdy przed kamerą "TVP Sport" udzielał wywiadu Kurowskiemu, w mocnych słowach odniósł się do krytyki z jego strony. - Mam wielką satysfakcję, że wbrew wielu ludziom, Panu i Pana kolegom, udało się zbudować drużynę, która awansowała na mistrzostwa świata - mówił. Kilka miesięcy od tamtych wydarzeń selekcjoner wrócił do swoich słów. W studiu stacji, w trakcie programu, którego gospodarzem był Kurowski publicznie przeprosił. - To była moja wina, złe emocje zagrały, tak że przepraszam. Lepiej późno, niż wcale - powiedział, dodając, że "tego już nie cofniemy". Trener aktualnie skupia się na ostatnim sprawdzianie kadry przed MŚ. 16 listopada, w Warszawie zagramy z Chile.