- Wzruszyłem się troszeczkę, dużo emocji i otoczka tego spotkania. Fakt, że osiągnęliśmy cel, nie było łatwo ze Szwecją grać. To nie był mecz Michniewicz kontra Szwecja, cała Polska chciała wygrać. Napięcie rozkładało się na miliony mieszkańców Polski - powiedział na początku rozmowy spokojny Michniewicz. Konflikt na wizji! Czesław Michniewicz kontra Jacek Kurowski Jacek Kurowski zaczął pytać o ustawienie i taktykę, sugerując, że w rozmowach z piłkarzami reprezentacji, oni także wyrażali zdziwienie decyzjami trenera - To bzdura, nieprawda. Od trzech dni trenowaliśmy w tym ustawieniu. Nie wiem, kto to Panu powiedział. Kolejny raz szukacie afery tam, gdzie jej nie ma - odparł zarzuty Michniewicz. - Rozmawiamy o tym, że plan był ryzykowny, czy że był skuteczny? Pan cały czas próbował mi wmówić w pierwszym wywiadzie, że na jakiej podstawie. Szukał pan rzeczy, by ten optymizm zniknął z mojej twarzy, a ja dalej jestem optymistą - kontynuował w ostrym tonie na antenie "TVP" trener kadry narodowej. Czytaj także: Robert Lewandowski: Wiedziałem, że czasem muszę pocierpieć Michniewicz wprost mówił o swojej osobistej satysfakcji po wygranej - Mam wielką satysfakcję, że wbrew wielu ludziom, Panu i Pana kolegom, udało się zbudować drużynę, która awansowała na mistrzostwa świata. Biorąc pod uwagę to, co się mówiło i pisało, to że podzieliłem Polskę na pół. Pamiętam to wszystko i zadra została na długo - powiedział.