Pierwszy mecz o punkty Czesława Michniewicza przyniósł jakże ważne zwycięstwo. Po golach Roberta Lewandowskiego i Piotra Zielińskiego "Biało-Czerwoni" pokonali Szwecję 2-0. Ta wygrana dała Orłom awans na mistrzostwa świata w Katarze. - To był wyjątkowy moment. Przed oczami przeszło mi całe moje życie, od momentu, kiedy zaczynałem grać w piłkę. Te skojarzenia tak szybko mi przeszły przed oczami, że jestem w takim miejscu. Że cała Polska czekała na ten sukces. Miałem ochotę się cieszyć, ale chciałem popatrzeć z boku na zawodników i sztab tej reprezentacji - powiedział na konferencji pomeczowej Czesław Michniewicz. Polska - Szwecja. Michniewicz: To był wyjątkowy moment - Mogę sobie dziś marzyć o wyjeździe do Kataru. Po drodze jest jeszcze Liga Narodów. Muszę podziękować prezesowi Kuleszy, który poszedł pod prąd, zaufał mi, poszedł pod prąd. Jeden tytuł napisał, że podzieliłem Polskę. Dziś można powiedzieć, że Polskę połączyłem - dodał selekcjoner reprezentacji Polski. - Kamil miał delikatny uraz. Myślę, że większość piłkarzy z tym urazem by nie wyszła na rozgrzewkę przedmeczową. Dziś dał znać, żeby mieć w pogotowiu innego obrońcę. W przerwie meczu mieliśmy z nim problem, mieliśmy też problem z Krystianem Bielikiem i Bartkiem Bereszyńskim, którzy też narzekali na uraz. Na szczęście wszyscy dotrwali do końca - powiedział Michniewicz. Selekcjoner odniósł się także do zmiany Jacka Góralskiego. - Z Jackiem mieliśmy taką umowę, że jeśli otrzyma żółtą kartkę, to zdejmuję go po pięciu minutach. Wytrzymał siedem, bo tyle zostało do końca pierwszej połowy (śmiech). Ja wiem, jaki jest Jacek Góralski. Wezwałem go do siebie, prosiłem, żeby grał bezkontaktowo, a on chciał jeszcze podostrzyć (śmiech) - mówił selekcjoner. Selekcjoner komplementował atmosferę stworzoną przez kibiców na Stadionie Śląskim. - To ważne w tego typu meczach, kiedy decydują detale. Bez kibiców w trudnych momentach ten mecz byłby jeszcze cięższy. Dziękuję za fantastyczny doping - powiedział. Ze Stadionu Śląskiego w Chorzowie Wojciech Górski Czytaj również: Piękny gest FIFA wobec Roberta Lewandowskiego "W roli profesorów. Wreszcie!" To może być losowanie, jakiego Polska nie miała nigdy