"Trener zawsze płaci za wszystkich, bo to najsłabsze i najłatwiejsze ogniwo do wymiany. Tak jest wszędzie. Tak kręci się futbol na całym świecie. Smutne, ale prawdziwe" - napisał Boniek na portalu społecznościowym. Michniewicz pracę z "Biało-Czerwonymi" rozpoczął na początku tego roku, zastępując Paula Sousę. Portugalczyk wybrał przejście do Flamengo Rio de Janeiro, niż dalsze prowadzenie naszej kadry. Cezary Kulesza, nowy prezes PZPN-u, zdecydował, że kolejnym selekcjonerem Polaków będzie Michniewicz, który z młodzieżówką awansował do finałów Euro, a tam pokonał Belgię i Włochy, ale przegrał z Hiszpanią i nie wyszedł z grupy. Michniewicz z dorosłą reprezentacją osiągnął wszystkie postawione przed nim cele: utrzymanie w dywizji A Ligi Narodów, awans na mistrzostwa świata, wyjście z grupy na mundialu, co udało się Polakom po raz pierwszy od 36 lat. Były jednak duże zastrzeżenia do gry kadry, szczególnie po meczu z Argentyną, który, mimo porażki, oznaczał występ w 1/8 finału. Czesław Michniewicz odchodzi z kadry. Zbigniew Boniek o postawie piłkarzy Boniek nie omieszkał jednak ocenić również postawy zawodników. "Nie popisali się także panowie piłkarze. Uważam, ze zabrakło im jaj i odwagi. Kto następny?" - dodał w swoim wpisie na portalu społecznościowym. Z naszych graczy najlepsze wrażenie zostawił Wojciech Szczęsny. Bramkarz obronił dwa rzuty karne w jednym turnieju, co w historii mistrzostw świata udało się tylko kliku piłkarzom, w tym Janowi Tomaszewskiemu. Czytaj także: Rzecznik PZPN-u: Zgłaszają się kandydaci, ale my robimy własną analizę Czytaj także: Było aż tak źle? W tym zestawieniu Michniewicz wypada fatalnie