Obiekt nie jest zamknięty i bez trudu można dostać się na jego teren, a nawet wejść na murawę. Gospodarze ostro wzięli się za jej poprawianie, bowiem do tej pory zewsząd płynęły słowa krytyki. Na niewielkim ciągniku jeździ jeden z wynajętych pracowników i wałuje. Wcześniej została ona lekko zroszona, o czym świadczą m.in. leżącą tuż za linią boczną węże strażackie. Na trybunach też praca wre, trzy kobiety ze ścierkami w rękach pucują zabrudzone biało-niebieskie krzesełka. Z pewnością czeka je ciężki dzień, bowiem obiekt może pomieścić nawet 15 tysięcy osób. Kilka osób montuje odgrodzenie na jednym z sektorów. Prezes związku, legendarny piłkarz AC Milan i Crvenej Zvezdy Belgrad Dejan Sevicevic może wszystko obserwować z bliska, bowiem w budynku stadionu znajduje się siedziba czarnogórskiego związku. Pozostałe lokale są wynajmowane na rozmaite działalności usługowo-handlowe. Futbolowi działacze sąsiadują m.in. z kilkoma biurami podróży oferującymi nie tylko wycieczki do Francji, Hiszpanii czy na Kubę, ale też weekend w Sarajewie za 55 euro czy autobusowy wyjazd na cztery dni do macedońskiej Ohridy za 100 euro. W tym samym miejscu znajdują się też szkoła języków obcych, biuro księgowe, męski salon fryzjerski, sklepy sportowe oraz z papierosami, a także stołeczna turystyczna organizacja z wielkim, choć podniszczonym zdjęciem Podgoricy. Od rana najgwarniej jest w zlokalizowanej tam kawiarence, jej goście popijają kawę i czytają gazety. W Czarnogórze nie ma prasy typowo sportowej, informacje z gier zespołowych i innych zamieszczane są w dodatkach m.in. do "Vijesti" i "Pobiedy". Problemem wydaje się być brak parkingów wokół stadionu. Tuż za trybuną prasową znajduje się jeden, ale niewielki. Trochę dalej jest tzw. park leśny Gorica - to popularne miejsce wśród mieszkańców lubiących pospacerować lub pobiegać w górzystym terenie. I nikomu nie przeszkadza, że kilkadziesiąt metrów za jego bramą trwa budowa wielkiego apartamentowca. Zresztą widać, że stolica mocno się zmienia; są stare, odrapane mieszkania i domki kryte czerwoną dachówką, jednak powstaje sporo nowych bloków. A to wszystko w tzw. starej części miasta, którą dzieli rzeka Moraca. W centrum miasta brakuje reklam meczu inauguracyjnego eliminacje MŚ z Polską. Czarnogórcy szczycą się za to ubiegłorocznym remisem z Anglią 2:2. W przeszłości grała tutaj reprezentacja Jugosławii, ale nie z takimi potęgami. W ogóle pierwszy mecz jako samodzielne państwo Czarnogóra (wcześniej krótko występowała razem z Serbią) rozegrała 24 marca 2007 roku. Pokonała na stadionie Pod Goricom, jedynym w kraju z licencją UEFA i FIFA, Węgry 2:1, choć przegrywała od 1. minuty. Wyrównała po golu z karnego Mirko Vucinica, który dziś jest w Juventusie Turyn, a triumfowała po bramce także z 11 metrów Igora Burzanovica. Z Podgoricy Radosław Gielo Mecz Czarnogóra - Polska odbędzie się w piątek o godz. 20.30. <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/czarnogora-polska,3513" target="_blank">INTERIA.PL zaprasza na relację NA ŻYWO z meczu Czarnogóra - Polska!</a>