Do niedzielnego meczu z "Pomarańczowymi" Probierz był niepokonany jako trener reprezentacji Polski. Złożyło się na to osiem spotkań. Ta seria została przerwana w Hamburgu, choć ten pojedynek zaczął się dla nas bardzo dobrze. Już w 16. minucie piłkę do siatki skierował bowiem Adam Buksa po centrze Piotra Zielińskiego z rzutu rożnego. Rywal był w stanie jeszcze odpowiedzieć w pierwszej połowie, kiedy najlepszy na boisku Cody Gakpo uderzeniem z dystansu, po którym piłka odbiła się rykoszetem od nogi Bartosza Salamona, myląc Wojciecha Szczęsnego, doprowadził do remisu. Holendrzy zwycięstwo zapewnili sobie w 83. minucie, kiedy rezerwowy Wout Weghorst z bliska posłała piłkę do siatki. Potem "Biało-Czerwoni" mieli jeszcze szanse na wyrównanie, ale wynik się nie zmienił. Euro 2024. Dobre momenty Polaków w meczu z Holandią Nasza kadra zebrała jednak dobre recenzje, a takie pozytywy z tego meczu widział sam selekcjoner. - Na pewno jeden z aspektów to fakt, że graliśmy agresywnie i bardzo wysoko. Nie wycofaliśmy się. Wiadomo, że w futbolu są takie fazy, gdy ktoś cię przełamie. Wtedy musisz się wycofać pod swoje pole karne. Ale graliśmy wysoko, doskakiwaliśmy do przeciwników, taktycznie byliśmy dobrze poukładani. Zabrakło nam momentu cwaniactwa w samej końcówce. Tu ktoś za szybko wybiegł, tam zabrakło asekuracji - przyznał Probierz. W meczu z Holandią nie zagrał Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacja Polski kłopoty z mięśniem dwugłowym uda zasygnalizował podczas towarzyskiego pojedynku z Turcją, który był ostatnim sprawdzianem przed turniejem w Niemczech. 35-letni napastnik od wtorku trenuje jednak z zespołem i wygląda na to, że jest coraz większa szansa na to, aby wystąpił w piątkowym spotkaniu z Austrią, które dla obu drużyn może być decydujące w kwestii wyjścia z grupy na Euro 2024. Atmosfera wśród "Biało-Czerwonych" jest bardzo dobra o czym świadczy zachowanie selekcjonera, które uchwyciły kamery TVP. Podczas jednego z wejść Probierz, który nie był na antenie, zaczął się wygłupiać przed dziennikarzami tej stacji, próbując ich rozproszyć. Ostatecznie zachowanie naszego trenera zostało pokazane w mediach społecznościowych, co można zobaczyć poniżej. W środowych zajęciach brali udział prawie wszyscy piłkarze - wyjątkiem był Piotr Zieliński. 30-letni pomocnik, który od nowego sezonu ma występować w Interze Mediolan, jako jedyny nie wyszedł na boisko w piłkarskim obuwiu. "Nie ma żadnych powodów do niepokoju. Piotrek potrzebował nieco odpoczynku, dlatego dzisiaj miał luźniejsze zajęcia. Chodziło o względy profilaktyczne. Będzie gotowy na mecz z Austrią" - powiedział rzecznik reprezentacji Emil Kopański. Euro 2024. Mecz z Austrią to będzie finał Co na temat piątkowego rywala sądzą nasi piłkarze? - Patrząc na nazwiska i na to, jak gramy, to mamy mocniejszą kadrę od Austrii. Ale papier to papier, a wszystko zweryfikuje boisko. Dlatego nie patrzyłbym pod takim kątem. Najważniejsze, żeby jak najlepiej przygotować się fizycznie i psychicznie do tego spotkania - powiedział Przemysław Frankowski podczas środowej konferencji prasowej w bazie kadry w Hanowerze. - To będzie dla nas finał i dla nich też. Musimy być gotowi. Jak wspomniałem, oni w każdej formacji są solidni. Wiele meczów w tych mistrzostwach jest wyrównanych i podobnie może być w piątek - dodał Sebastian Walukiewicz. Początek pojedynku w Berlinie 21 czerwca o 18.00. Zobacz także nasz raport specjalny i bądź na bieżąco: Euro 2024!