2023 rok nie był udany dla reprezentacji Polski. Lista pretensji do Cezarego Kuleszy była dość długa - Polski Związek Piłki Nożnej miał za sobą kilka wpadek wizerunkowych, jak chociażby ta z nieadekwatnie zachowującymi się gośćmi na pokładzie samolotu na mecz z Mołdawią (w tym usuniętego ze struktur za korupcję Mirosława Stasiaka), znalezieniu się na filmiku z okazji 70-lecia Pucharu Polski skazanego w przeszłości (także za korupcję) sędziego Antoniego Fijarczyka czy dość chłodne pożegnanie po dziesięciu latach pracy z rzecznikiem PZPN i team managerem kadry Jakubem Kwiatkowskim. Dobrze nie działo się również na boisku. We wrześniu zwolniono Fernando Santosa, którego na stanowisku selekcjonera zastąpił Michał Probierz. "Biało-Czerwoni" nie byli w stanie wyprzedzić Albanii i Czech w tabeli grupy eliminacji EURO 2024, więc o bilet na niemiecki turniej musieli walczyć w barażach. W półfinale na PGE Narodowym odesłali z kwitkiem Estonię, a w finale pokonali Walię po konkursie rzutów karnych, której bohaterem został Wojciech Szczęsny. Jak się okazuje, gdyby nie udało się wygrać z wyspiarską drużyną, w polskim futbolu mogłoby dojść do dużego "trzęsienia ziemi". O szczegółach powiedział współpracownik działu sportowego "Rzeczpospolitej" Stefan Szczepłek w rozmowie z Januszem Basałajem w programie Meczyków "Dwa Fotele". Stefan Szczepłek zaskoczył. Działacze PZPN mieli chcieć odwołać Cezarego Kuleszę - Była grupa działaczy, która zbierała podpisy. Gdybyśmy nie awansowali na EURO 2024, to zwołaliby nadzwyczajny zjazd, na którym przegłosowano by odwołanie z funkcji prezesa PZPN Cezarego Kuleszy. Ale w tej sytuacji to jest już nieaktualne. To walka o władzę, dawniej ta walka nie przebiegała w sposób tak gwałtowny, bo z tą władzą nic się nie wiązało poza samą funkcją - powiedział dziennikarz. Kulesza objął stanowisko w sierpniu 2021 po dziewięcioletnich rządach obecnego wiceprezesa UEFA Zbigniewa Bońka. EURO 2024, na którym kadra zmierzy się w grupie D z Francją, Holandią i Austrią będzie drugim tzw. wielkim turniejem za jego kadencji w PZPN. Pierwszym były oczywiście mistrzostwa świata w Katarze, na których drużyna pod wodzą Czesława Michniewicza awansowała do 1/8 finału.