Sebastian Szymański już rok temu zaskoczył swoim wyborem klubu. Polak kuszony przez kluby z TOP 5 lig europejskich zdecydował się przejść jednak do Holandii. Szymański podpisał kontrakt z Feyenoordem Rotterdam i z perspektywy czasu trzeba przyznać, że była to decyzja bardzo dobra. Polak wspólnie z kolegami sięgnął po mistrzostwo Holandii, w drużynie Arne Slota był jedną z gwiazd. Kłótnia gwiazdora Realu Madryt z trenerem. Dopiero wrócił do gry Tego lata wydawało się, że Szymański pozostanie w Rotterdamie. Właściwie wszystkie znaki wskazywały na przedłużenie wypożyczenia lub wykup Polaka. Tym razem reprezentant Polski ponownie zaskoczył opinię publiczną. Szymański znów wybrał nieoczywisty kierunek. Postawił na przenosiny do szalonej Turcji, gdzie podpisał kontrakt z Fenerbahce Stambuł. W tureckiej drużynie miał zastąpić młodą gwiazdę Realu Madryt, a więc Ardę Gullera. Wspaniały gol Szymańskiego! Trzeba uczciwie przyznać, że ta sztuka naszemu środkowemu pomocnikowi ofensywnemu wychodzi znakomicie. Szymański właściwie z miejsca wywalczył sobie pierwszy skład i jak na razie zaufanie spłaca, a być może nawet dorzuca kilka procent od siebie. Kolejny popis swoich ponadprzeciętnych umiejętności dał w ligowych derbach Stambułu przeciwko Basaksehirowi. Łukasz Fabiański bohaterem! Kosmiczna interwencja. Ręce same składają się do oklasków [WIDEO] Można powiedzieć, że Szymański zaprezentował kibicom na stadionie swój znak firmowy, a więc przepiękny precyzyjny strzał lewą nogą z dystansu. Tym razem piłka znajdowała się w odległości około 20 metrów od bramki rywali. Szymański podprowadził ją kilka metrów i wyprowadził atomowy cios. Futbolówka miała taką trajektorię, że bramkarz nie miał szans na interwencję. W drugiej połowie z bliska Polak strzelił swojego drugiego gola w tym meczu. Dla Szymańskiego mecz z Basaksehirem jest już 13 w nowych barwach. Bilans tego czasu spędzonego na boisku wygląda lepiej niż imponująco. Polak strzelił właśnie swojego szóstego i siódmego gola. Na swoim koncie ma także cztery asysty.