Reprezentacja Polski w poniedziałek 20 marca rozpoczyna zgrupowanie przed pierwszymi meczami eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Fernando Santos będzie miał do dyspozycji 25 zawodników, których nazwiska ogłosił kilka dni wcześniej. Wśród powołanych zabrakło m.in. Grzegorza Krychowiaka, co wywołało duże poruszenie w mediach. Usterka na PGE Narodowym w Warszawie Portugalski szkoleniowiec zadebiutuje w 24 marca, kiedy to "Biało-Czerwoni" pod jego wodzą zagrają na wyjeździe z Czechami. Trzy dni później kadra rozegra mecz na własnym stadionie, a o punkty zawalczy z Albanią. Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że spotkanie na pewno odbędzie się na PGE Narodowym. Po tym jednak, jak w listopadzie na obiekcie w Warszawie wykryto wady konstrukcyjne dachu, organizacja starcia z Albanią w stolicy stanęła pod znakiem zapytania. Od pewnego czasu wiele wskazywało jednak na to, że mecz jednak odbędzie się na PGE Narodowym, o czym informował m.in. Sebastian Staszewski z Interii. Reprezentacja Polski zagra w Warszawie? Te doniesienia kilka dni temu potwierdziła Małgorzata Bajer, czyli rzeczniczka prasowa PL.2012+, operatora stadionu. Jak przekazała w rozmowie z i.pl, spółka otrzymała pozytywną opinię z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. - Oczywiście ostateczna decyzja należy do miasta Warszawy, ale mam nadzieję, że decyzja będzie pozytywna. Powstało niepotrzebne zamieszanie. Mamy pewność, że na stadionie jest bezpiecznie, dopełniliśmy wszelkich formalności, aby tak było - przekonywała. Wątpliwości w sprawie rozwiała rzeczniczka warszawskiego ratusza. Monika Beuth na antenie Polsat News podkreśliła, że "wszystko wskazuje na to", że "Biało-Czerwoni" zagrają właśnie w stolicy. - Wprawdzie nie lubię mówić, jaka jest decyzja, zanim nie ma papieru z pieczątką, ale wszystko wskazuje na to, że dzisiaj decyzja o zezwoleniu na tę imprezę masową zostanie wydana - przekazała. Jak dodała Beuth, w opinii Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego zaznaczono, że w przypadku "bardzo silnego wiatru", spotkanie może nie odbyć się na PGE Narodowym. - W marcu są na to mniejsze szanse niż np. w czerwcu, kiedy będzie kolejny mecz - zauważyła.