Eliminacje przyszłorocznych finałów ME rozpoczęły się dla reprezentacji Polski katastrofalnie. "Biało-Czerwoni" przegrali wyjazdowe spotkanie z Czechami 1-3 w fatalnym stylu. Wokół kadry zapanował klimat niemal stypy. Poniedziałkowy triumf nad Albanią (1-0) uspokoił nieco nastroje. Wybrańcy Fernando Santosa zajmują w grupie E drugą lokatę i bez niezdrowej presji oczekują na kolejną fazę eliminacji, zaplanowaną w połowie roku. 20 czerwca czeka ich wyjazdowe starcie z Mołdawią. Złe wieści dla polskiej kadry! Santos nie będzie zadowolony Tymczasem do meczu w Pradze wrócił menedżer czeskiej reprezentacji Tomasz Peszir. W rozmowie z serwisem sport.cz opowiada o postawie Polaków w bardzo nieprzychylnym tonie. - Przed meczem drużyna zawsze ma oficjalny trening. Polacy byli tak pewni swego, że nawet na niego nie przyszli. To był pierwszy znak, że poczuli się zbyt swobodnie. W trakcie meczu nie spoglądałem na polską ławkę. Na samym początku wpadły dwie "bomby" i wprawiło mnie to w euforię - powiedział Peszir, zarzucając polskiej stronie butę i arogancję. Kwiatkowski błyskawicznie reaguje na zaczepkę ze strony Czechów: Totalne głupoty" Na reakcję naszego team-managera i zarazem rzecznika PZPN nie trzeba było długo czekać. Jakub Kwiatkowski w dosadnych słowach odniósł się do wypowiedzi Peszira za pośrednictwem Twittera. "Totalne głupoty. Przed każdym meczem federacje wymieniają się informacjami odnośnie spraw organizacyjnych. Wszystko jest również wpisywane online w systemie UEFA i obie strony doskonale wiedzą jakie plany ma rywal. Informacja o braku treningu wysłana do Czechów 27 lutego" - czytamy na profilu Kwiatkowskiego. Tak Zbigniew Boniek ocenił postawę Polaków. Zwrócił uwagę na jedno 41-letni Peszir to były profesjonalny piłkarz. Jest wychowankiem Slavii Praga. Jesienią 2008 roku reprezentował barwy Jagiellonii Białystok. W latach 2010-13 grał w Bogdance Łęczna i w tym klubie zakończył karierę.