Kto jest w tym gronie? Mariusz Jop, Wojciech Kowalewski, Sebastian Mila, można też wymienić Jerzego Dudka i Damiana Gorawskiego. Jop przyznał, że zastanawia się nad powrotem do kraju. Ma bowiem w swojej karierze priorytety, a nim jest z pewnością występ na pierwszych w historii Polski mistrzostwach Europy. "Nie mam zamiaru sam zamykać sobie szansy gry w reprezentacji w tak ważnym turnieju. Mam świadomość, że powinienem regularnie występować w klubie. Zyskam na tym nie tylko ja, ale także drużyna ligowa i reprezentacja" - powiedział obrońca FK Moskwa, cytowany przez "Przegląd Sportowy". "Kluby z naszej ligi raczej nie wydadzą 700-800 tysięcy euro za transfer. Tak więc wypożyczenie byłoby idealnym rozwiązaniem. Wiem o zainteresowaniu polskich drużyn, ale na razie nie ma konkretów" - dodał. Innym zawodnikiem z rosyjskiej ekstraklasy, który zamierza wrócić jest Kowalewski. Bramkarz Spartaka Moskwa chce się przenieść do Kolportera Korony Kielce, ma jednak problemy z rozwiązaniem kontraktu ze swoim klubem. "Jeśli zgłosi się drużyna walcząca o wysokie cele przyjmę ofertę. Pieniądze nie są w tym momencie najważniejsze. Jeśli chodzi o powrót do kadry, to z pewnością z naszej ligi byłoby mi bliżej" - stwierdził z kolei Sebastian Mila, występujący obecnie w Valerendze Oslo. Gorawski przebywa teraz na testach w Ipswich Town. Jeśli Anglicy nie zdecydują się na jego zatrudnienie, z pewnością trafi do Orange Ekstraklasy.