Spółka Polskie Media Ubezpieczeniowe, wydająca internetową porównywarkę ubezpieczeń Inszury.pl poinformowała w piątek, że Mirosław Stasiak znalazł się w samolocie na mecz Mołdawii z Polską za sprawą jednego z zaproszonych przez nią gości, którego personaliów nie ujawniono. Zabrał on 55-latka na pokład jako osobę towarzyszącą. "Ubolewamy nad zaistniałą sytuacją i zapewniamy, iż każdy następny wyjazd będzie skrupulatnie weryfikowany pod względem personalnym. Informujemy, że wdrażamy już rozwiązania, które uniemożliwią zaistnienie takiej sytuacji w przyszłości. Jednocześnie oświadczamy, iż w/w osoba nie jest w żaden sposób powiązana z Polskie Media Ubezpieczeniowe Sp. z o.o." - czytamy. Wielki wstrząs w PZPN, cios za ciosem. Czegoś takiego dawno nie było. "Znokautowali się sami" Cezary Kulesza zareagował ws. Mirosława Stasiaka i Inszury.pl. "To nie powinno mieć miejsca" Na komunikat sponsora Polskiego Związku Piłki Nożnej zareagował Cezary Kulesza, zamieszczając wpis na Twitterze. Potwierdził słowa z oświadczenia firmy, a także zapewnił, że również podjął kroki mające przeciwdziałać występowaniu takich incydentów w przyszłości. "W ostatnich dniach w przestrzeni medialnej ukazały się informacje dotyczące dołączenia do oficjalnej delegacji PZPN na mecz reprezentacji Polski z Mołdawią pana Mirosława Stasiaka. W związku z przeszłością pana M. Stasiaka wywołało to olbrzymie kontrowersje. W ramach reakcji opublikowaliśmy oficjalny komunikat wyjaśniający, że na listę wyjazdową pana Mirosława Stasiaka wpisał jeden z naszych Partnerów. Zdecydowaliśmy się na lojalność wobec tego Partnera i podjęliśmy decyzję o nieujawnianiu jego danych. Dziś firma Inszury.pl opublikowała jednak komunikat, w którym wzięła odpowiedzialność za zaistniałą sytuację. W tych okolicznościach możemy potwierdzić, że to właśnie ta firma wpisała na listę gości pana M. Stasiaka" - napisał. Messi wywołał sensację na Florydzie. Powód zdziwi wielu, choć... to banał