Piłkarska reprezentacja Polski w ostatnich latach straciła bardzo dużo w oczach kibiców naszej kadry. Po czasach Adama Nawałki nie zostało już praktycznie nic, poza nazwiskami na koszulkach. Gdy selekcjonerem był Nawałka, atmosfera wokół kadry była wręcz doskonała. Nie chodzi tylko o to, co dzieje się na trybunach Stadionu Narodowego w Warszawie, bo ten zwykle jest zapełniony prawie do ostatniego miejsca. Media: Wszystko jasne. Wiemy, kto zastąpi Roberta Lewandowskiego Chodzi jednak o to, co dzieje się wokół reprezentacji. Już kadencja Jerzego Brzęczka daleka była od takiej, która daje kibicom optymizm. Wówczas jednak można było jeszcze wierzyć w odrodzenie zespołu. Po Brzęczku nadszedł czas na Paulo Sousę. Trzeba przyznać, że akurat ten z Portugalczyków dawał kibicom dużo powodów do optymizmu i sam zarażał pozytywnym nastawieniem, nawet jeśli wyników brakowało. Cezary Kulesza apeluje do narodu. Wymowne słowa Ostatnie dwa przypadki to już jednak ciągła smuta wokół kadry. Najpierw zespół prowadził Czesław Michniewicz, który od początku wzbudzał u fanów bardzo duże kontrowersje, a swoją kadencję zakończył aferą premiową. Po Michniewiczu nadszedł czas na Fernando Santosa, który z kolei z natury nie przekazywał dobrej energii nawet swoją mimiką twarzy. Michał Probierz ma to zmienić. Wyspy Owcze straszą reprezentację Polski. Michał Probierz może mieć problem Przynajmniej tak uważa Cezary Kulesza, który w rozmowie z "WP SportoweFakty" zaapelował do narodu w bardzo wymownych słowach. - Społeczeństwo wymaga wygrywania meczów z takimi drużynami jak Mołdawia czy Albania. Na pewno chłopakom przyda się teraz więcej spokoju, mniej hejtu, mniej nienawiści. Bo widzę, że taka fala idzie na drużynę w gorszym momencie - zaapelował Kulesza. Fakt jest taki, że nasza kadra faktycznie ma jeszcze szanse na awans na mistrzostwa Europy w Niemczech. Nie wszystko zależy jednak od niej. Najpierw trzeba jednak wykonać swoje zadanie, a więc wygrać z Wyspami Owczymi i Mołdawią, a dopiero potem patrzeć na innych. Wsparcie kibiców z pewnością będzie tu kwestią niezbędną. Pierwsza okazja do pokazania swoich umiejętności już 12 października. Polska zmierzy się wówczas z Wyspami Owczymi.