Fernando Santos ogłosił wczoraj powołania na pierwsze zgrupowanie w roli selekcjonera reprezentacji Polski. W kadrze zabrakło tym razem miejsca dla Grzegorza Krychowiaka, który przez lata stanowił nieodłączny element układanki dla poprzedników Portugalczyka. Postawa 33-latka od dłuższego czasu było mocno krytykowana, a wielu kibiców i byłych piłkarzy zapewniało, że jego czas w reprezentacji po prostu przeminął. O ile na wyciąganie tak drastycznych wniosków jest jeszcze za wcześnie, o tyle Santos - przynajmniej w marcu - zdecydował się nie korzystać z usług pomocnika stawiając na młodość, chociażby w postaci debiutanta Bena Ledermana z Rakowa Częstochowa. Bąk nie skreśla Grzegorza Krychowiaka Były kapitan i stoper reprezentacji Polski - Jacek Bąk, w rozmowie z "TVP Sport" przestrzega jednak, by za szybko nie skreślać Krychowiaka. 49-latek uważa, że jego doświadczenie byłoby dużą wartością dla kadry, nawet gdyby miał pojawić się na murawie tylko z ławki rezerwowych. "Szkoda, że Grześka nie ma. Ma duże doświadczenie i uważam, że w trudnym momencie z Czechami mógłby pomóc, nawet wchodząc w ławki rezerwowych. Jest trochę niedoceniany, to człowiek od brudnej roboty. Zastąpi go zapewne Krystian Bielik i mam nadzieję, że spisze się dobrze. Oby nie okazało się, że Krychowiaka będzie w tych meczach brakowało" - powiedział. Bąk: Cztery punkty to absolutne minimum Bąk wypowiedział się również na temat tego, czego oczekuje po kadrowiczach pod wodzą nowego szkoleniowca. Podkreślił, że cztery punkty w najbliższych starciach z Czechami i Albanią powinny stanowić absolutne minimum. Jest jednak świadomy, że efektów pracy Portugalczyka nie można spodziewać się już po kilku dniach zgrupowania. "Chciałbym zobaczyć, że coś drgnęło i się zmieniło. Nie oczekuję jednak, że nagle po kilku dniach zgrupowania u nowego selekcjonera zobaczę kompletnie odmienioną reprezentację. Mam nadzieję, że po pięciu, czy sześciu meczach będzie to coś nowego. Cel na pierwsze dwa mecze eliminacji jest dla mnie prosty, absolutne minimum to cztery punkty" - dodał.