Podczas Europejskiego Kongresu Sportu i Turystyki w Zakopanem Czesław Michniewicz ogłosił szeroką, liczącą 47 graczy, kadrę, z której wytypuje zawodników, którzy pojadą na mundial w Katarze. Wśród nich znalazło się kilka zaskakujących nazwisk, w tym budzący spore emocje Artur Jędrzejczyk. MŚ w Katarze: Artur Jędrzejczyk pojedzie na mundial? Cierpkich słów pod adresem obrońcy Legii Warszawa nie szczędził były reprezentant Polski Radosław Kałużny. Jego zdaniem ten zawodnik nie ma szans wyjazdu na mistrzostwa świata. Jest już za stary i fizycznie zaczyna coraz bardziej odstawać. - Nie sądzę, by Jędrzejczyk załapał się do samolotu na Katar. Kupony można odcinać w domu na kanapie albo kolekturze totolotka. Jest o rok starszy od Roberta Lewandowskiego, lecz pod względem fizycznym na tle "Lewego" wygląda jak furmanka przy samolocie. Tylko nieliczni, wybitne jednostki, jak właśnie Robert potrafią oszukać wiek. Na pewno nie obrońca Legii lub Grzegorz Krychowiak - powiedział Radosław Kałużny w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Czytaj także: Tym powołaniem Michniewicz wywołał spore oburzenie Co ciekawe powołania Jędrzejczyka bronił sam Czesław Michniewicz, który uważa, że ten zawodnik cały czas może coś dać kadrze. - Patrzę na Jędrzejczyka przez pryzmat jego doświadczenia, umiejętności i wszechstronności. Gdy prowadziłem Legię, w meczach Ligi Europy on i Mateusz Wieteska zawsze dawali radę. Gdyby nie kontuzja, byłby powołany już na marcowy baraż ze Szwecją i miałby duże szanse grać - nie krył selekcjoner w rozmowie z "Meczykami". Z pewnością, gdyby "Jędza" znalazł się w ostatecznej kadrze, która pojedzie na mistrzostwa świata, trzeba byłoby rozpatrywać to w roli niespodzianki. Z drugiej, na środku obrony nie mamy aż takich kłopotów bogactwa, żeby rezygnować ze wszystkich zawodników mających doświadczenie w meczach o stawkę.