Nawet ci, którzy programowo nie interesują się polityką, musieli zauważyć, że atmosfera w naszym kraju jest napięta niczym plandeka na żuku. Po październikowych wyborach parlamentarnych obie strony idą wyraźnie na zwarcie i oskarżają się nawzajem o najgorsze rzeczy. Wobec obecnej sytuacji głusi nie pozostali również sportowcy i ludzie związani ze sportem. W jednym z programów Kanału Sportowego głos zabrał Jakub Wawrzyniak, były reprezentant Polski, który aż 49 razy zagrał w koszulce z orłem na piersi. Popularny "Dziadek" dobrze odnalazł się w piłkarskim życiu po życiu, bryluje w mediach i błyszczy elokwencją co rzadko kiedy jest domeną przedstawicieli piłki kopanej. Wawrzyniak ma też rzadko spotykany dystans do siebie, mówił m.in. że jego występy w reprezentacji wzięły się z konieczności zawodnika, który nigdy nie istniał. Wzięła fikcyjny ślub, żeby wyjechać z Polski. Komuniści jej tego nie wybaczyli. Pisano o tajemnicach alkowy - Interesuję się (polityką - przyp. red.) i trochę jestem zawiedziony, bo jesteśmy w sytuacji, w której wiemy, że coś się skończyło. Ponad połowa jest zadowolonych, a z drugiej strony uderzamy w nieznane. Kiedy widzę postawy osób i to jak się wypowiadają, to się zastanawiam, kto naszym krajem rządzi - zaznaczył Jakub Wawrzyniak, który ostatnio wrócił do czynnego uprawiania sportu w nietypowej roli. Zbił w ringu na kwaśne jabłko byłego kolegę z boiska, Tomasza Hajto podczas gali Clout MMA 3. Jakub Wawrzyniak ostro o sytuacji w kraju. Wskazuje przegranych Najgorętszym z aktualnych sporów politycznych jest sprawa byłych funkcjonariuszy CBA, Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy odsiadują w więzieniu prawomocny wyrok za niezgodą z prawem prowokację przy tzw. aferze gruntowej. Ze znanych byłych sportowców, wody w usta nie nabrał m.in. niegdyś znakomity koszykarz, Marcin Gortat, który wyraźnie wpiera nowy rząd pod przewodnictwem premiera Donalda Tuska. Jakub Wawrzyniak jest o wiele bardziej wstrzemięźliwy w ocenie sytuacji. - W tej całej sytuacji są tylko przegrani - przyznał krótko.