Reprezentacja Polski otrzymała wyjątkową szansę od losu - przed 12 października jej sytuacja w grupie E eliminacji do Euro 2024 była niemalże fatalna, natomiast po tej dacie, kiedy to "Biało-Czerwoni" ograli Wyspy Owcze, a Albania zatriumfowała zdecydowanie nad Czechami, prawie wszystkie karty znów były w rękach podopiecznych Michała Probierza. Potem przyszło jednak kolejne poważne potknięcie - na PGE Narodowym w Warszawie Polacy nie zdołali ograć Mołdawian, którzy już w czerwcu sprawili im poważny kłopot w Kiszyniowie. Skończyło się na remisie 1:1 i trzeba stwierdzić, że - delikatnie rzecz ujmując - nie można uznać tego za sukces. Ważne wieści dla Polaków, to byłby hit. Mourinho z szansą wielkiego powrotu Polakom w meczu z Mołdawią zabrakło... Krychowiaka? Piotr Świerczewski zwrócił uwagę na jedno Do wydarzeń ze spotkania w stolicy odniósł się w rozmowie z dziennikarzem "Faktu" Piotrem Dobrowolskim były reprezentant kraju Piotr Świerczewski. Dawny gracz m.in. takich ekip jak Bastia, Olympique Marsylia, Lech Poznań czy ŁKS Łódź w pewnym momencie zaskoczył w swojej ocenie starcia. "Krycha" to bez wątpienia jeden z najmocniej krytykowanych w ostatnich latach kadrowiczów. Kibice natomiast już nie będą mieli okazji się przekonać, czy jego "mental" byłby w stanie odmienić dalsze boiskowe losy Polaków, gdyż gracz Abha FC pod koniec września zakończył karierę reprezentacyjną. Plan Realu w rozsypce? Zaskakujące opcje dla Mbappe, hit w każdym wariancie El. Euro 2024. Reprezentacja Polski zagra niebawem z Czechami "Biało-Czerwoni" mają przed sobą ostatni mecz grupowy w eliminacjach do Euro 2024 - 17 listopada zmierzą się na własnym terenie z Czechami. W przypadku niekorzystnego układu tabeli po ostatnim gwizdku na ME mogą dostać się jeszcze przez baraże - tam jednak czekać ich będzie prawdopodobnie bardzo trudna przeprawa.