Reprezentacja Polski utrudniła sobie zadanie zakwalifikowania się do EURO 2024 po niespodziewanej porażce z Mołdawią. Do przerwy w Kiszyniowie podopieczni Fernando Santosa prowadzili 2:0, jednak w drugiej połowie całkowicie stracili kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami i przegrali 2:3. W oczy rzucała się ich niepewność, brak odwagi w grze. Kolejni dziennikarze i eksperci "punktowali" zawodników pod tym kątem. Głos na temat bolesnego meczu z 20 czerwca zabrał także Grzegorz Lato, były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. W rozmowie z serwisem tvpsport.pl przyznał, że w szeregach Polaków brakuje piłkarzy z charyzmą. Lato jest zdania, że to Jan Bednarek mógłby krzykiem przywrócić swoich kolegów do "pionu". Co ciekawe, nie wspomina w tym kontekście o Robercie Lewandowskim, który przecież pełni rolę kapitana. Dantejskie sceny podczas meczu Meksyku z Katarem. Polała się krew Grzegorz Lato: "Nie widzę innego kandydata na kapitana niż Robert Lewandowski" - Nie mamy dyrygenta mentalnego, a to również jest niepokojące zjawisko. W tych najsilniejszych reprezentacjach jest tak, że to bramkarz pełni rolę dyrygenta, który kiedy trzeba wydziera się na kolegów z pola. Nie chcę atakować Wojtka Szczęsnego, bo widocznie nie ma takiego charakteru, dlatego ktoś inny musi pełnić taką rolę. Potrzebujemy lidera, który od początku do końca będzie w stanie należycie zmobilizować zespół. Bednarek powinien przejąć rolę Kamila Glika i musi w najtrudniejszych momentach ryknąć na resztę, ale tego ewidentnie brakuje - powiedział. Zabrał także głos w temacie wspomnianego Lewandowskiego. Był on jednym z najbardziej krytykowanych zawodników po wspomnianym spotkaniu. Mimo, że strzelił gola i zanotował asystę, eksperci na wierzch wyciągali jego brak wpływu na zespół. Legia pręży muskuły przed sezonem. Rozbiła Rumunów, pokonała uczestnika LM - Nie mamy drużyny. To nie jest piłkarska rodzina. Każdy sobie rzepkę skrobie. Lewandowski jest poniekąd ofiarą tego, ale oczekuję od niego, że będzie więcej dawał zespołowi. Nie widzę innego kandydata do roli kapitana. Chwalimy się, że go mamy, ale musimy stworzyć zespół, żeby należycie to wykorzystać. Kibicuję Robertowi, lecz mówiąc obiektywnie nie doczekaliśmy się jego sukcesów z reprezentacją. Przecież jest już pod koniec swojej kariery, a znaczących osiągnięć z kadrą nie odniósł. Jeden dobry turniej na EURO 2016 to za mało - zakończył.