Opinie na temat zatrudnienia Fernando Santosa na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski są podzielone. Dominują jednak recenzje pozytywne. Portugalczyk ma mocne CV, charyzmę i ogromny bagaż doświadczeń. - W skali hotelowych gwiazdek oceniam Santosa na cztery. Uważam, że to ciekawy i sensowny wybór Cezarego Kuleszy. Portugalczyk wygląda mi na faceta z autorytetem, na koncie ma całkiem niestary tytuł mistrzów Europy osiągnięty z rodakami - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Radosław Kałużny, uczestnik finałów MŚ 2002. Sporo emocji wywołał temat wynagrodzenia 68-letniego szkoleniowca. W mediach pojawiły się niepotwierdzone informacje, wedle których miał on wynegocjować aż 3 mln euro rocznej pensji. Doniesienia te szybko zostały jednak zdementowane przez PZPN. Szokujące zachowanie "Lewego" podczas MŚ w Katarze. Cios w Michniewicza Radosław Kałużny: Niech Santos zarabia milion euro tygodniowo - Trzeba mieć jaja ze stali, żeby posadzić na ławce gościa z takim mniemaniem o sobie, jak Cristiano Ronaldo. A to przecież niedawno uczynił Santos w Katarze i nie w meczu charytatywnym, ale w mistrzostwach świata. Jeśli nowy "trenejro" wydobędzie w końcu potencjał z naszych piłkarzy, a bez dwóch zdań oni go posiadają, popchnie kadrę do przodu, niech zarabia i milion euro tygodniowo - rzuca w swoim stylu Kałużny. Były kadrowicz liczy na wprowadzenie w drużynie narodowej większego rygoru i żelaznej dyscypliny. W ostatnich latach bywało z tym różnie. Pojawiła się nawet teoria, że przynajmniej dwóch selekcjonerów "zwolnił" kapitan reprezentacji. - Nie wierzę, by któryś z naszych reprezentantów kręcił nosem. Nawet Robert Lewandowski, któremu wyraźnie nie było po drodze zarówno z Jerzym Brzęczkiem, jak i z Czesławem Michniewiczem. Kulesza, zatrudniając Santosa, wytrącił argument kadrowiczom, którzy po kątach narzekali, że zmuszeni ssą pracować z selekcjonerami bez autorytetu i warsztatu, którymi dysponują ci zagraniczni - zauważa "Tata". Mecz reprezentacji Polski z wielkim rywalem coraz bliżej. Poznaliśmy plany! "Biało-Czerwonych" już niebawem czeka start w el. Euro 2024. Batalię o awans rozpoczną 24 marca od wyjazdowego meczu z Czechami. Trzy dni później zmierzą się z Albanią w Warszawie.