Po bolesnej porażce 1:3 z <a class="db-object" title="Czechy" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-czechy,spti,1603" data-id="1603" data-type="t">Czechami</a>, reprezentanci Polski musieli szybko zresetować głowy, na co podczas niedzielnej konferencji prasowej zwracał uwagę <a class="db-object" title="Jan Bednarek" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-jan-bednarek,sppi,14238" data-id="14238" data-type="p">Jan Bednarek</a>. Już dziś "Biało-Czerwoni" zmierzą się na Stadionie Narodowym z <a class="db-object" title="Albania" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-albania,spti,1609" data-id="1609" data-type="t">Albanią</a>, chcąc zmazać piątkową plamę i odbudować zaufanie kibiców. Jednak podopieczni <a class="db-object" title="Sylvinho" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-sylvinho,sppi,27203" data-id="27203" data-type="p">Sylvinho</a>, którzy rozegrają dziś swoje pierwsze spotkanie w eliminacjach do mistrzostw Europy, zrobią wszystko, by wyrwać Polakom punkty na ich terenie. <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-albanczycy-maja-gotowa-bron-na-polakow-wyciagneli-wnioski,nId,6679069" target="_blank" rel="noreferrer noopener">"Doszliśmy do wniosku, że Polska może nam zrobić najwięcej krzywdy, gdy dostanie wolną przestrzeń. Ten zespół czuje się mocny w kontratakach, kiedy może rozwinąć skrzydła"</a><a href="Sokol%20Cikalleshi" target="_blank" rel="noreferrer noopener"> </a>- zapewniał napastnik <a class="db-object" title="Sokol Cikalleshi" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-sokol-cikalleshi,sppi,14617" data-id="14617" data-type="p">Sokol Cikalleshi</a> mówiąc o wnikliwej analizie gry naszego zespołu. Kosowski: Reprezentacja tego potrzebowała Były reprezentant - Kamil Kosowski, sugeruje jednak w swoim felietonie dla "Przeglądu Sportowego", że zimny prysznic zafundowany przez Czechów, może pozytywnie wpłynąć na podopiecznych Santosa. Diagnoza 45-latka jest prosta, ale dosadna - bez walki i biegania, nie ma co myśleć o zwycięstwie. Ma on nadzieję, że właśnie to uświadomili sobie nasi zawodnicy w piątek. "Mecz z Czechami był słaby i zawstydzający, ale był naszej reprezentacji potrzebny, żeby zrobić reset i skalibrować jakość piłkarską. Był też potrzebny nam, kibicom. My musieliśmy w końcu zobaczyć, że nie da się wygrać, jeśli się nie biega, nie walczy" - napisał 52-krotny reprezentant Polski. Kosowski: Damian Szymański to gość do pierwszego składu Były pomocnik zwrócił także uwagę na dwóch piłkarzy - <a class="db-object" title="Sebastian Szymański" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-sebastian-szymanski,sppi,16489" data-id="16489" data-type="p">Sebastiana Szymańskiego</a> oraz <a class="db-object" title="Damian Szymański" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-damian-szymanski,sppi,10907" data-id="10907" data-type="p">Damiana Szymańskiego</a>. Jego zdaniem gracz <a class="db-object" title="Feyenoord" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-feyenoord,spti,3254" data-id="3254" data-type="t">Feyenoordu</a> nie prezentuje aktualnie poziomu wymaganego do regularnych występów w wyjściowej jedenastce, z kolei zawodnik <a class="db-object" title="AEK Ateny" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-aek-ateny,spti,6200" data-id="6200" data-type="t">AEK-u Ateny</a> szans na grę dostaje zdecydowanie za mało. "Nie wiem, kiedy ktoś zrozumie, że Sebastian Szymański na ten moment nie jest piłkarzem do podstawowego składu. W drugą stronę nie wiem, ilu jeszcze trenerów potrzeba, żeby któryś w końcu stwierdził, że Damian Szymański jest gościem do pierwszego składu jako defensywny pomocnik" - dodał. Reprezentacja Polski zmierzy się z Albanią już dziś. Pierwszy gwizdek o godzinie 20:45. Zapraszamy do śledzenia relacji "na żywo" w Interii.