Do 78. minuty meczu z Estonią wszystko dla reprezentacji Polski przebiegało niemal perfekcyjnie. To prawda, nasi piłkarze zmarnowali sporo sytuacji, ale i tak cieszyli się z efektownego prowadzenia 5:0. Wtedy jednak przy odrobinie szczęścia Estończycy zdołali nas zaskoczyć, rozgrywając akcję po rzucie z autu. Wówczas Wojciech Szczęsny nie wytrzymał i w złości nakrzyczał na swoich kolegów. Bo choć wydawało się to już pewne, nie zachował czystego konta w starciu kompletnie zdominowanym przez reprezentację Polski. Reprezentacja Polski. Wojciech Szczęsny zły po meczu, nasi piłkarze komentują Emocje w naszym bramkarzu buzowały już najprawdopodobniej do końca meczu. Bo gdy rozległ się ostatni gwizdek arbitra, golkiper Juventusu nie celebrował zwycięstwa wraz z kolegami na murawie, lecz natychmiast - wyraźnie zdenerwowany - udał się prosto w stronę szatni. Czy tam także okazywał negatywne emocje? Głos w tej sprawie zabrali piłkarze reprezentacji Polski. - Wkurzył się, oczywiście że tak. Każdy się wkurzył. To jest duży minus tego spotkania, że nie udało się zachować czystego konta. Ale myślę, że musimy skupić się dziś na pozytywach. Pięć bramek strzelonych, dobra gra do przodu. I na tym powinniśmy się skupić - dodał Jakub Moder. Do zachowania Wojciecha Szczęsnego odniósł się w trakcie pomeczowej konferencji prasowej także selekcjoner Michał Probierz. - Kiedy traci się bramkę, nigdy nie jest to przyjemne uczucie. Rozumiem jego reakcję. Każdy, kto grał w piłkę, wie, co się w takich momentach czuje - stwierdził trener reprezentacji Polski. Z PGE Narodowego, Tomasz Brożek