Reprezentacja Polski w piłce nożnej niestety zdążyła przyzwyczaić kibiców do tego, że w ostatnich latach zazwyczaj gra na wielkich imprezach zaledwie trzy mecze - otwarcia, o wszystko i o honor. Podczas Euro 2024 niestety nie dojdzie do wyjątku. Po pojedynku z Holandią przegranym zaledwie 1:2 i to bez Roberta Lewandowskiego, w narodzie ożywiły się nadzieje związane z ewentualnym wyjściem z grupy. Polacy krytykowani po meczu z Austrią Austriacy jednak w drugiej połowie piątkowego starcia pokazali podopiecznym Michała Probierza miejsce w szeregu. Na nic zdał się nawet powrót do gry kapitana, który wszedł na ostatnie trzydzieści minut konfrontacji rozgrywanej na Stadionie Olimpijskim w Berlinie. Przegrana 1:3 jeszcze dawała cień szansy na awans, ale tylko w przypadku triumfu Holendrów nad Francuzami. Giganci podzielili się niestety punktami i Polacy w przyszłym tygodniu wrócą do ojczyzny. Mocne słowa kilkanaście godzin po ostatnim gwizdku padły także z ust innych piłkarskich ekspertów. Zdzierżyć porażki "Orłów" na antenie Polsatu Sport nie mógł także Tomasz Hajto. Wielokrotny reprezentant kraju już wielokrotnie w przeszłości pokazywał, że mówi prosto z mostu, co mu się nie podoba. Nie inaczej było w programie Cafe Euro Cast. "Zastanawiam się, po co wydawać pieniądze na analityków, na obserwacje, wyjazdy, rozpracowywanie przeciwników, skoro później w ogóle nie zwracamy na to uwagi. To, co widzieliśmy przeciwko Austrii, było abstrakcyjnym zderzeniem analizy z boiskową rzeczywistością" - przekazał 51-latek, cytowany przez polsatsport.pl. Tomasz Hajto nie ma pretensji do Wojciecha Szczęsnego Po spotkaniu z Austrią wielu kibiców krytykowało zwłaszcza Wojciecha Szczęsnego. Takie, a nie inne opinie miały związek najpewniej ze sprokurowaniem rzutu karnego przez doświadczonego golkipera. Tomasza Hajto wziął go jednak w obronę. "Szczęsny nie jest Copperfieldem, nie będzie bronił regularnie karnych, sytuacji sam na sam i uderzeń z czwartego metra. Musiałby być chyba stworzony z gumy, żeby ratować tę reprezentację" - dodał były gracz takich zespołów jak FC Schalke 04 czy Southampton. Robert Lewandowski i spółka z Euro 2024 pożegnają się w najbliższy wtorek. Pierwszy gwizdek sędziego o godzinie 18:00. Tekstowa relacja live na Interia Sport. *** Zobaczcie także nasz raport specjalny i bądźcie na bieżąco: EURO 2024.