Po ostatniej kompromitującej porażce z Mołdawią to właśnie Jan Bednarek jako pierwszy wyszedł do mediów i wypowiedział kilka gorzkich słów na temat gry reprezentacji Polski. Obrońca Southampton był szczery do bólu, a jego wypowiedź stała się symbolem tamtego blamażu. - Uważam, że chcieliśmy tę drugą połowę zagrać na stojąco. Myśleliśmy, że ten mecz dogra się sam do końca, że zostało 45 minut i jedziemy na wakacje. Przeciwnik był głodny zwycięstwa i potrafił strzelić nam trzy gole, co jest nie do zaakceptowania - mówił po tamtym meczu Jan Bednarek. Jan Bednarek miał być następcą Kamila Glika. Ta wymiana nie poszła najlepiej Jan Bednarek na początku swojej przygody z reprezentacją Polski był postrzegany jako przyszły lider i naturalny następca Kamila Glika. Jednak w ostatnim czasie obrońca nie prezentuje się najlepiej ani na boisku, ani w mediach. W ostatnim rozgorzała dyskusja na temat tego, kto powinien stać się faktycznym liderem reprezentacji Polski. Jerzy Brzęczek po porażce z Mołdawią dał do zrozumienia, że Robert Lewandowski nie posiada takiej charyzmy i osobowości jak Jakub Błaszczykowski. Zasugerował, że napastnik FC Barcelona nie jest najlepszym kapitanem. Próżno jednak szukać kogoś, kto mógłby go w tej roli zastąpić. Charakterem najbliżej byłby zapewne Wojciech Szczęsny, ale jako bramkarz nie może brać odpowiedzialności za to, co dzieje się na boisku. Ojciec Grzegorza Krychowiaka przerywa milczenie ws. afery w reprezentacji Polski. "Stracili kapitał" Brzęczek negatywnie ocenia grę i wypowiedzi Bednarka Jerzy Brzęczek tym razem zabrał głos na temat Jana Bednarka. Obrońcy "Świętych" nie można co prawda odmówić szczerości i dobrych intencji, ale dyplomacja i forma boiskowa nie są aktualnie jego mocnymi stronami. Jan Bednarek do tej pory rozegrał 50 spotkań w barwach reprezentacji Polski - zdobył w nich jednego gola. Było to trafienie na mistrzostwach świata 2018 w "meczu o honor" z Japonią. Następne występy stoper będzie mógł zaliczyć w spotkaniach kwalifikacji do Euro 2024 z Wyspami Owczymi i Albanią - te odbędą się 7 i 10 września.