- Rozmawiałem z Czerczesowem i powiedział mi wyraźnie, że ma innego bramkarza numer "jeden" - zwierzył się "Sport Ekspressowi" Kowalewski. Czerczesow ma na myśli Chorwata Stipe Pletikosę, który w marcu trafił do Spartaka z Szachatara Donieck. Kowalewski nie poleciał nawet ze Spartakiem na zgrupowanie do Rostowa. Zamiast tego wrócił do Polski, by załatwić swoje prywatne sprawy. Kowalewski ma kontrakt ze Spartakiem do końca roku. - Ale teraz już odejdę. Mam oferty z Rosji i z zagranicy - zadeklarował na łamach "SE".