Łukasz Fabiański +3. Dobre wyjście, do czasu też dobra gra nogami. Przy karnym wyczuł stronę, ale uderzenie było bardzo precyzyjne. Nota zdecydowanie w dół za złe wybicie, po którym pod polską bramką zrobiło się gorąco. Tomasz Kędziora -4. W defensywie wiele pracy nie miał, w ofensywie - podobnie jak z Holandią - zdarzało mu się błysnąć. Jego mocniejszą stroną są nieszablonowe zagranie niż rajdy skrzydłem. Kamil Glik -5. Zdarzało się mu przegrać walkę w powietrzu, ale tą najważniejszą wygrał i wpakował piłkę do bramki. Cały czas lider polskiej defensywy, w decydujących momentach niemal bezbłędny. Jan Bednarek +3. Nieźle wprowadzał piłkę, umiejętnie asekurował i wszystko byłoby bardzo dobrze, gdyby nie fatalny błąd, który nie miał prawa mu się przytrafić. Faul w polu karnym był zupełnie niepotrzebny. Maciej Rybus 4. Cieszyliśmy się, że w końcu po lewej stronie jest zawodnik lewonożny, ale w pierwszej części kilka zagrań miał takich, że lepiej, by jednak próbował podań prawą nogą. Jego lewa noga przydała się jednak w 67. minucie, gdy zaliczył asystę przy bramce Grosickiego. A mógł mieć drugą, gdyby po jego podaniu lepiej uderzył Mateusz Klich. Kamil Jóźwiak +3. Nie boi się, nie poddaje presji. Tym razem grał trochę więcej do przodu, potrafił zaskoczyć rywali zagraniem bardzo trudnym technicznie. Po raz kolejny do poprawki strzały z dystansu. Z czasem opadał z sił.