- Nie wiem, czy remis jest sprawiedliwym wynikiem, bo jednak stworzyliśmy sobie kilka sytuacji więcej - mówił po meczu bramkarz reprezentacji Polski. - Myślę, że z tego remisu i strzelonych bramek trzeba się cieszyć - dodał Boruc, który przeciwko Szwajcarii zagrał 45 minut. - Reprezentacja Polski w piłkę nożną zaczęła stwarzać te pozytywne emocje, przez ostatnie mecze daliśmy dużo satysfakcji kibicom - podkreślił bramkarz angielskiego AFC Bournemouth. - Nieważne, kto stoi w bramce, ważne żebyśmy wygrywali - powiedział Boruc, który zdaje sobie sprawę, że obecnie nie jest pierwszym wyborem trenera Adama Nawałki i zapewnił, że kibicuje Wojciechowi Szczęsnemu. - Ja jestem po to w tej reprezentacji, żeby czasami sobie pobronić - stwierdził z uśmiechem Boruc. - Każdy musi pracować na to, żeby w tej kadrze być. Koniec. Kropka. Fajnie, że i ja sobie przypomniałem, jak się broni w kadrze - podsumował. Boruc zagrał pierwszą, a Łukasz Fabiański drugą połowę w polskiej bramce przeciwko Szwajcarii. Szczęsny odpoczywał.