Odkąd PZPN ogłosił, że nie przedłuży kontraktu z Czesławem Michniewiczem, rozpoczęła się dyskusja na temat nowego szkoleniowca "Biało-Czerwonych". Spekulowano, że reprezentację może objąć któryś z Polaków, a w gronie faworytów wymieniano Marka Papszuna, Jana Urbana i Michała Probierza. Kto poprowadzi reprezentację Polski? Ostatnie doniesienia wskazują jednak, że Cezary Kulesza jest zwolennikiem zatrudnienia obcokrajowca. W grę wchodziło podpisanie kontraktu z tak uznanymi szkoleniowcami jak Roberto Martinez, Fernando Santos czy Herve Renard, którzy jednak szybko znaleźli się na celowniku innych federacji. Pierwszy z wymienionych związał się już z reprezentacją Portugalii. Z informacji portalu Meczyki.pl wynika, że PZPN rozpoczął rozmowy ze Stevenem Gerrardem, który pozostaje bezrobotny od października, kiedy to zwolniono go z posady trenera Aston Villi. Dyskusję wokół tematu wyboru selekcjonera podgrzał z kolei Zbigniew Boniek, który dodał tajemniczy wpis na Twitterze. Zbigniew Boniek podgrzał atmosferę Dwie literki "NB" i towarzyszące im flagi wystarczyły, by internauci zaczęli spekulować, że były prezes PZPN zdradził nazwisko nowego trenera reprezentacji Polski. Na myśl przychodzi bowiem Nenad Bjelica, który jest wymieniany w gronie kandydatów do objęcia "Biało-Czerwonych". Chorwat w latach 2016-2018 pracował w Lechu Poznań, a z reprezentacją Polski zaczął być łączony jeszcze w pierwszej połowie grudnia, gdy szkoleniowcem kadry pozostawał Czesław Michniewicz.