W reprezentacji Polski nie ma w ostatnich latach mowa o stabilizacji. Ostatnim selekcjonerem, który przetrwał na stanowisku dłużej niż rok, jest Jerzy Brzęczek. Pracował on z kadrą narodową od lipca 2018 do stycznia 2021 roku. Później jego miejsce zajął Paulo Sousa, którego w grudniu już w Polsce nie było. Lawina komentarzy po wyborze Kuleszy. Tak PZPN powitał nowego selekcjonera Cezary Kulesza stanął więc przed wyzwaniem - po raz pierwszy w swojej karierze wybierał selekcjonera. Elekcja ciągnęła się tygodniami, było w niej wiele zwrotów akcji, ale ostatecznie padło na Czesława Michniewicza. Włodarz PZPN uznał, że to właśnie ten szkoleniowiec daje największe szanse na doraźny sukces w postaci awansu na mundial. Tak też się stało - Polacy wygrali baraż ze Szwecją i polecieli do Kataru. Tam wyszli z grupy, ale Michniewicz i tak 31 grudnia przestał pełnić swoją funkcję. Burza w sieci po wyborze nowego trenera. "Wybór prosto z maszyny losującej" Nowy rok - nowy selekcjoner. W styczniu br. do Polski przybył Fernando Santos. CV nowego opiekuna "Biało-Czerwonych" robiło wrażenie, podobnie zresztą jak jego szumne zapowiedzi. Skończyło się jednak na kompromitacji i trzech porażkach w pięciu meczach eliminacyjnych. Portugalczyk został więc zwolniony. Michał Probierz selekcjonerem. Wywróżył mu to Zbigniew Boniek W środę następcą Santosa został oficjalnie ogłoszony Michał Probierz. To szkoleniowiec, który przez ostatni rok pracował z kadrą U-21, a wcześniej prowadził między innymi Cracovię czy Jagiellonię Białystok. Co ciekawe, w 2015 roku posadę selekcjonera wywróżył Probierzowi... Zbigniew Boniek. Ówczesny trener Jagiellonii odwiedził zgrupowanie Polaków (pod wodzą Adama Nawałki). Nagranie z tej wizyty podbija sieć. Widać na nim Bońka, który pyta: "Probierz jest?". Następnie podchodzi do Nawałki i właśnie Probierza, po czym mówi: Słowa - jak widać - okazały się prorocze. A jednak, to dlatego tak naprawdę Kulesza wybrał Probierza, nie Papszuna. "Zna już realia" Swój debiut w nowej roli Michał Probierz zaliczy już 12 października - będzie to wyjazdowe spotkanie w ramach kwalifikacji do Euro 2024 przeciwko Wyspom Owczym. W pierwszej rundzie spotkań Farerzy na PGE Narodowym w Warszawie przegrali, ale potrafili sprawić "Biało-Czerwonym" zaskakująco dużo problemów. Wydaje się więc, że mecz rewanżowy w Thorshavn nie będzie dla Polaków "spacerkiem" - zwycięstwo w nim jest jednak obligatoryjne, jeśli chcemy jeszcze marzyć o bezpośrednim awansie na mistrzostwa Europy. Nowy selekcjoner nie powoła Lewandowskiego? "Zabrnęliśmy za daleko" Trzy dni po meczu z Wyspami Owczymi Michał Probierz po raz pierwszy poprowadzi reprezentację Polski w roli gospodarza. Naszym rywalem będzie wówczas Mołdawia. Nasza drużyna z pewnością będzie chciała odegrać się za pamiętny blamaż w Kiszyniowie - to w dużej mierze przez tamtą porażkę obecna sytuacja w grupie jest dla Polaków tak trudna. Jakub Żelepień, Interia