Wszystko jest już całkowicie klarowne - Fernando Santos oficjalnie zostało ogłoszony selekcjonerem reprezentacji Polski i w nowej roli został on zaprezentowany przez prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezarego Kuleszę podczas specjalnej konferencji prasowej zorganizowanej na PGE Narodowym. W czasie tego wydarzenia Santos m.in. stwierdził, że "od teraz jest Polakiem", a raz nawet wybuchnął śmiechem w odpowiedzi na pytanie o grę "Biało-Czerwonych" podczas ostatnich mistrzostw świata. Podkreślił również, że od lutego będzie na stałe mieszkać w Polsce i że chce jak najlepiej zaznajomić się z - nie tylko piłkarską - rzeczywistością naszego kraju. Fernando Santos chce poznawać polskie zwyczaje. Boniek: Cezary Kulesza jest do tego idealny Do tej właśnie deklaracji odniósł się w jednym ze swoich najnowszych wpisów na Twitterze były wyśmienity reprezentant Polski oraz były prezes PZPN Zbigniew Boniek. Co ciekawe jednocześnie postanowił "zaczepić" Kuleszę, który notabene zaliczył pewną konkretną wpadkę w trakcie konferencji. "Trener mówi, ze chce poznać dobrze polskie zwyczaje. Podpowiem - Czarek jest idealny do tego panie Trenerze" - stwierdził Boniek, resztę zostawiając do domysłu internautom. "P.S. Mam nadzieje, że trochę humoru nikomu nie zaszkodzi" - dodał jednak na koniec dawny gracz m.in. Romy i Juventusu. Fernando Santos w roli selekcjonera reprezentacji Polski zadebiutuje w marcu Tymczasem przed Fernando Santosem pierwsze poważne wyzwanie już za dokładnie dwa miesiące - co do dnia. 24 marca bowiem reprezentacja Polski rozpocznie swoje zmagania w ramach eliminacji do mistrzostw Europy 2024, które zostaną zorganizowane przez Niemcy. Pierwszym rywalem "Biało-Czerwonych" będzie drużyna narodowa Czech. Spotkanie odbędzie się w Pradze, a konkretnie na mogącej pomieścić blisko 20 tys. osób Fortuna Arenie, na której na co dzień występuje ekipa Slavii. Pierwszy mecz w ramach kwalifikacji przed własną publiką Polacy rozegrają z kolei 27 marca - ich oponentami będą Albańczycy.