Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz! Wczoraj na gali w Zurychu "Złotą Piłkę" za rok 2015 otrzymał triumfator Ligi Mistrzów z Barceloną, Leo Messi. Za nim byli: Cristiano Ronaldo i Neymar. Najlepszym spoza finałowej trójki okazał się Lewandowski, który zajął czwarte miejsce. - Messi jest najlepszy na świecie, ale, żeby coś zdobyć, trzeba jeszcze z drużyną coś wygrać. Messi zdobył mistrzostwo Hiszpanii, zdobył Champions League - powiedział Boniek. - W tym roku każdy inny kandydat przy Messim trochę wysiada - dodał prezes PZPN-u. Co musi się stać, by po "Złotą Piłkę" mógł sięgnąć Robert Lewandowski, który ma przecież za sobą kapitalny rok w Bayernie i reprezentacji? - Jeśli teraz Bayern wygrałby Ligę Mistrzów, Robert w finale zdobyłby jedną, czy dwie bramki, dobrze szłoby mu z reprezentacją, wyszedł z grupy na Euro, to nie byłoby możliwości, żeby tego nie wygrał - stwierdził Boniek. - Żeby zdobyć "Złotą Piłkę", nie trzeba pójść do Realu, czy Barcelony. Po prostu trzeba ze swoją drużyną coś wygrać - podkreślił. Jak dodał, nie zamieniłby Lewandowskiego na Messiego.