Legia Warszawa została jedyną polską drużyną, która zagra jesienią w fazie grupowej europejskich pucharów. Mistrzowie Polski trafili do Ligi Europy, po tym jak w decydującym o awansie dwumeczu poradzili sobie ze Slavią Praga.Wyeliminowanie czeskiej drużyny nie byłoby możliwe, gdyby nie wyśmienita forma Artura Boruca, który mimo upływu lat wciąż stanowi definicję solidności w bramce.Przez wiele lat Boruc był ostoją reprezentacji Polski, w której rozegrał 65 meczów. Ostatni - pożegnalny - w 2017 roku. Artur Boruc odpowiada na słowa Zbigniewa Bońka Pojawiły się jednak głosy, że wobec zakończenia kariery reprezentacyjnej przez Łukasza Fabiańskiego i problemów z formą Wojciecha Szczęsnego, Boruc mógłby ponownie trafić do kadry. Głos w tej sprawie zabrał Zbigniew Boniek, którego na stanowisku prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej zastąpił Cezary Kulesza.- Zrobiłem Arturowi Borucowi piękne pożegnanie na PGE Narodowym i chyba tematu już nie ma... a wczoraj? Dobry jak zawsze - napisał honorowy prezes PZPN i wiceprezydent UEFA na Twitterze. Szybko odpowiedział mu jednak Artur Boruc.- Z całym szacunkiem, ale pożegnanie to miałem pod hotelem - przyznał doświadczony bramkarz.Przy okazji pożegnalnego meczu Boruca w kadrze przed hotelem żegnali go kibice Legii, którzy między innymi namawiali go do powrotu do Legii oraz... śpiewali obraźliwe piosenki pod adresem piłkarskiej centrali, co można było zobaczyć na udostępnianych nagraniach. Czytaj także: Taniec z gwiazdami: Iza Małysz komentuje ślub swojej córki Karoliny Małysz: Zyskuję synaTB