Tegoroczne mistrzostwa Starego Kontynentu w piłce nożnej nie zawodzą od samego początku. Za nami już czwarty dzień zmagań, a ani razu nie padł bezbramkowy remis. W paru spotkaniach doszło też do wielkich niespodzianek. Blisko niej byli chociażby nasi reprezentanci. Podopieczni Michała Probierza po bramce Adama Buksy wysforowali się na prowadzenie z Holandią. Faworyci później wzięli się w garść i dopiero w końcówce spotkania zapewnili sobie trzy punkty do tabeli. Wstydu jednak nie było. Z postawy "Orłów" dumni są dziennikarze, eksperci oraz kibice. Austriacy pokazali klasę w meczu z Francuzami. Polacy przerażeni Za ładną grę awansu niestety nie dają. Starcie z "Oranje" dla "Biało-Czerwonych" to dopiero początek. Kolejnym naszym rywalem będą Austriacy, którzy także zachwycili postronnych fanów, stawiając się Francuzom. "Trójkolorowi" co prawda wielokrotnie groźnie atakowali bramkę strzeżoną przez Patricka Pentza, ale żaden z ich graczy nie pokonał golkipera. Zrobił to samobójczym trafieniem Maximilian Woeber. Wspomniane starcie śledziło mnóstwo Polaków. Fanów z kraju nad Wisłą ciekawiła po prostu obecna dyspozycja najbliższych rywali Roberta Lewandowskiego i spółki. Głos w mediach społecznościowych zabrał również Zbigniew Boniek. Legendarny piłkarz stara się jednak myśleć pozytywnie. "Dzisiejsze zwycięstwo Francji to najlepszy wynik dla nas. Wystarczy w piątek 1-0 z silną fizycznie Austrią i jest już matematycznie minimum 3 miejsce w grupie i duża szansa na "play offy". Spokojnie czekam na piątek" - oznajmił swoim obserwującym na "X". "Jedno jest pewne, żeby pokonać Austrię to trzeba biegać, biegać i jeszcze raz biegać" - dodał, od razu zdradzając klucz do triumfu nad Austriakami. Niebawem mecz Polska – Austria. Gdzie śledzić spotkanie? "Biało-Czerwoni" na boisko w Berlinie wybiegną w piątek 21 czerwca o godzinie 18:00. Tekstowa relacja live tradycyjnie dostępna będzie w Interia Sport. *** Zobaczcie także nasz raport specjalny i bądźcie na bieżąco: EURO 2024.