Michał Probierz podczas Euro 2024 nie miał chyba ani jednego spokojnego dnia. Selekcjoner reprezentacji cały czas musiał drżeć o zdrowie podopiecznych. Dodatkowo ci nie zachwycili przesadnie swoją grą i odpadli z Euro 2024 po zaledwie dwóch rozegranych spotkaniach. W trzecim, tym o honor, zaskakująco "urwali" punkty wicemistrzom świata z Francji. Po ostatnim gwizdku tradycyjnie nie brakowało zarówno zadowolonych kibiców, jak i tych, którzy liczyli na zdecydowanie więcej, zwłaszcza po obiecującym początku zmagań z Holendrami. Przypomnijmy, że z "Oranje" długo utrzymywał się remis, a Polacy radzili sobie wówczas bez kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego. Po zakończeniu przygody z kontynentalnym czempionatem obejrzeliśmy piękne obrazki, ponieważ kadra wróciła do ojczyzny jednym samolotem. W Warszawie zawodników witała spora grupa fanów. Ci pomimo ogromnego zmęczenia chętnie rozdawali autografy i wspólnie pozowali do zdjęć. Reputacja reprezentacji po tego typu scenach bardzo wzrosła. Wtedy mało kto spodziewał się, że zaledwie kilka dni później o "Orłach" znów zrobi się głośno, z niekoniecznie pozytywnych powodów. Kadrowicze zaczęli wrzucać zdjęcia z wakacji w swoich mediach społecznościowych. Na pierwszy rzut oka to niby nic takiego. Kibice jednak zaczęli masowo atakować ich w komentarzach. Dostało się nawet odchodzącemu na reprezentacyjną emeryturę Kamilowi Grosickiemu. Zbigniew Boniek wrócił do słynnego wpisu. Nie miał litości W mocnych słowach wypowiadali się także byli znakomici piłkarze, w tym między innymi Zbigniew Boniek. "Bramki, emocje, mecze, a nasi bohaterowie (nie wszyscy) na mediach społecznościowych wrzucają piękne zdjęcia z wakacji. Gratuluję wyczucia i dobrego samopoczucia. Miłego odpoczynku po ciężkiej imprezie" - napisał na portalu X, czym wywołał niemałe poruszenie. "Zezłomował 3/4 polskiej piłki" - zauważył trafnie Michał Sargol. Podobnych komentarzy, wychwalających wpis 68-latka, było multum. Kilka dni po napisaniu wspomnianych wyżej słów, popularny "Zibi" znów wziął na tapet aktywność w internecie obecnych reprezentantów kraju. O słynnego tweeta zapytali go dziennikarze TVP Sport. "X to nie jest medium, na którym wyraża się jakieś swoje najpoważniejsze uczucie. To jest po to, żeby się komunikować, a nie prowadzić jakąś politykę. (...) Jedziesz na wakacje? Bardzo dobrze, masz do tego prawo. Baw się, ciesz się ze swoją żoną i bliskimi. Rób tam co ci się podoba. Wrzucanie takich zdjęć to nie jest jednak objaw wielkiej inteligencji. Tylko o to mi chodziło" - wyjaśnił w programie "Euro Fest". We wtorek pierwszy półfinał Euro. Zbigniew Boniek na trybunach Podczas połączenia wideo były prezes PZPN emanował dobrym humorem. Nie ma co się mu dziwić, ponieważ z trybun obejrzy wtorkowy półfinał Euro 2024 pomiędzy Hiszpanią a Francją. Mecz rozpocznie się o godzinie 21:00. Tekstowa relacja live w Interia Sport. *** Zobaczcie także nasz raport specjalny i bądźcie na bieżąco: EURO 2024.