Boenisch, który 1 lutego skończył 26 lat, dołączył do drużyny "Aptekarzy" na początku listopada 2012 roku. Ponieważ wcześniej długo leczył kontuzję, a od czerwca pozostawał bez klubu, podpisał umowę do końca bieżącego sezonu. Władze klubu jednak już po sześciu występach zdecydowały się ją przedłużyć o trzy lata. - Świetnie się czuję w Leverkusen i mam nadzieję, że już w tym sezonie pomogę drużynie zrealizować ambitne cele. Jestem szczęśliwy, że władze Bayeru mi zaufały i są zadowolone z tego, co prezentuję na boisku - powiedział piłkarz. Polaka chwalił też prezes klubu Wolfgang Holzhaeuser, który następująco uzasadnił przedłużenie kontraktu: - Można się zachwycać tempem, w jakim Sebastian po długiej przerwie w grze wrócił na wysoki poziom. Bardzo nam pomógł w trudnej sytuacji, w jakiej znaleźliśmy się jesienią i szybko zdobył zaufanie wszystkich w klubie. Decyzję poparł też dyrektor sportowy Bayeru Rudi Voeller. - Gra u nas na tyle dobrze, że zaproponowaliśmy długoletni kontrakt. Zyskaliśmy w nim obrońcę, który może zagrać zarówno na lewej, jak i na prawej stronie boiska. Wiążemy z nim przyszłość - powiedział były znakomity niemiecki napastnik. Urodzony w Gliwicach Boenisch, występujący wcześniej w Schalke 04 Gelsenkirchen i Werderze Brema, w latach 2006-2009 rozegrał 17 meczów w młodzieżowych (do lat 20 i 21) reprezentacjach Niemiec. Ponieważ nie wystąpił w drużynie narodowej seniorów, mógł zagrać dla Polski. W "Biało-czerwonych" barwach zadebiutował w 2010 roku i do tej pory zagrał w nich dziewięć razy. Został powołany przez selekcjonera Waldemara Fornalika do kadry na środowe spotkanie towarzyskie z Irlandią w Dublinie. To może być jego pierwszy występ w reprezentacji Polski od Euro 2012. W Bundeslidze zagrał dotychczas w 70 meczach i zdobył dwie bramki. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Bundesligi