16 czerwca reprezentacja Polski zmierzy się na PGE Narodowym w Warszawie z Niemcami. To będzie 109. i jednocześnie ostatnie spotkanie w kadrze Jakuba Błaszczykowskiego. Zawodnik Wisły Kraków 20 maja zagrał w oficjalnym meczu po raz pierwszy od sierpnia 2021 r. Przez cały tamten czas leczył kontuzję kolana. Trochę się naczekał na możliwość pożegnania z orzełkiem na piersi, ale ten moment nadchodzi. Fernando Santos nie znalazł dla 37-latka miejsca na zgrupowaniu, ale chce go wystawić do gry na szesnaście minut przeciwko "Die Mannschaft". Fernando Santos chce, by Jakub Błaszczykowski zagrał 16 minut z Niemcami - Nie mógł być wśród powołanych. Mamy duży szacunek dla jego dokonań. Wiemy, że tutaj rozegranie pożegnalnego spotkania jest częścią tradycji, ja to oczywiście szanuję. Jest to zawodnik z ogromną historią i wkładem w kadrę. Reprezentacja chce go pożegnać z pewną ceremonią, będzie on obecny podczas meczu. Jeszcze porozmawiamy o tym, jak to będzie wyglądać. Z mojego doświadczenia wiem, że numer na koszulce może oznaczać liczbę minut, które rozegra. Zazwyczaj grał z "szesnastką" - powiedział selekcjoner na konferencji prasowej. - Porozmawiamy z Kubą o tym, jakie są jego odczucia. Chcielibyśmy, by zagrał szesnaście minut i prawdopodobnie zostanie zmieniony. Myślę, że wszyscy uhonorujemy go i ja też będę w tym uczestniczył ze wszystkimi polskimi kibicami - dodał. Błaszczykowski stwierdził dziesięć dni temu, że coraz większymi krokami zbliża się do decyzji o zakończeniu kariery. - Dziękuję bardzo kibicom, bo odkąd wróciłem do Polski, to na każdym stadionie czułem, że kibice mają do mnie sympatię. To coś pięknego. I to pokazuje też, że sport potrafi łączyć, że jak człowiek pokazuje swoje wartości i gdzieś przez lata reprezentuje swój kraj, to ludzie naprawdę potrafią to docenić [...] Radość z piłki zostanie do końca życia. Pewnych rzeczy człowiek już nie oszuka i zdaję sobie z tego sprawę. Myślę, że te dwa lata też mi pokazały, że oczywiście mój niepokorny i przekorny charakter nigdy mi nie pozwalał się poddać i nie mam zamiaru tego robić, ale powoli zbliża się ten moment, żeby powiedzieć "pas" - powiedział w rozmowie z Polsatem Sport Extra. W reprezentacji strzelił 21 goli. Poprzednio grał dla niej 9 września 2019 r. za kadencji Jerzego Brzęczka, a zadebiutował 28 marca 2006 pod okiem Pawła Janasa w sparingu z Arabią Saudyjską.