We wtorek Holender dyskutował z najbliższymi współpracownikami ze sztabu szkoleniowego między innymi o swojej przyszłości w Polsce. I zadeklarował, że chce pracować z naszą reprezentacją przez długie lata. "Leo przyznał się, że jest w stanie pracować z biało-czerwonymi aż do 2012 roku. I to jako główny selekcjoner. To człowiek bez reszty oddany futbolowi. Znam go dobrze, dlatego wiem, że podołałby tak wielkiemu wyzwaniu" - powiedział "Przeglądowi Sportowemu" menedżer kadry Jan de Zeeuw. To na razie luźny plan. Jeśli nabierze realnych kształtów, zostanie przedstawiony Wydziałowi Szkolenia PZPN i prezesowi Listkiewiczowi. "Jeszcze nie znam tego pomysłu, ale na pewno warto go przeanalizować. Wszyscy przecież cenimy fachowość Beenhakkera" - podkreślił Listkiewicz.