Kiedy Cezary Kulesza zatrudniał Fernando Santosa na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski, na pewno nie spodziewał się, że po sześciu meczach Portugalczyka pojawi się temat jego zwolnienia. A jednak tak właśnie się stało. "Biało-Czerwoni" za kadencji tego szkoleniowca grają fatalnie i wygląda na to, że koniec trenera jest bliski. Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl informuje, że Cezary Kulesza spotka się z Fernando Santosem jutro (we wtorek) o godzinie 10:00. Jaki ma być cel tej audiencji? Tego na ten moment możemy się jedynie domyślać. Reakcja jest jednak dość wymowna. Możliwe, że tym razem na rozmowie się nie skończy. Smuda bezlitośnie wbił szpilę Santosowi. Oberwało się też polskim kibicom Kulesza spotka się z Santosem. Prezes pojechał do siedziby związku. Decyzja już podjęta? Według Włodarczyka po wylądowaniu w Warszawie Cezary Kulesza i jego doradcy od razu pojechali do siedziby Polskiego Związku Piłki Nożnej i rozpoczęli debaty na temat przyszłości Fernando Santosa. - Zapewne sprawdzane są zapisy w kontrakcie Portugalczyka - twierdzi dziennikarz. Możliwe więc, że decyzja w głowie została już podjęta, ale nie może zostać ostatecznie zatwierdzona przed przeanalizowaniem pewnych spraw związanych z zapisami w kontrakcie portugalskiego szkoleniowca. Sytuacja dla PZPN-u nie jest wcale taka prosta. Rozstając się z Fernando Santosem federacja musiałaby zapłacić mu odprawę w wysokości jego dwóch miesięcznych pensji - za październik i za listopad. To oznacza, że szkoleniowiec otrzyma z góry ok. 1,5 miliona złotych. Dziennikarz TVP Sport Maciej Iwański twierdzi, że godziny Fernando Santosa w reprezentacji Polski są już policzone. Podobnego zdania jest Samuel Szczygielski z Meczyków, który jeszcze dziś rano w Albanii rozmawiał z kilkoma ważnymi osobami z PZPN-u. Możemy więc spodziewać się, że w ciągu najbliższych kilku dni, a może już we wtorek, pojawi się oficjalna informacja o zakończeniu współpracy z Fernando Santosem, którego reprezentacja Polski skompromitowała się w pięciu pierwszych meczach, mogłoby się wydawać, wymarzonej fazy grupowej kwalifikacji do Euro 2024.