Wojciech Łazarek był przez długie lata cenionym trenerem ligowym. Prowadził m.in. Lechię Gdańsk (dwukrotnie), Olimpię Elbląg, Zawiszę Bydgoszcz, Bałtyk Gdynia, Śląsk Wrocław, Jagiellonię Białystok, Widzew Łódź, ŁKS Łódź, Wisłę Kraków i przede wszystkim Lecha Poznań, z którym po dwa razy zdobył mistrzostwo i Puchar Polski. W latach 1986-89 prowadził reprezentację Polski - jego kadencję skrytykował wielki oponent Łazarka, Jan Tomaszewski, który stwierdził, że "graliśmy radosny futbol, bo śmiała się z nas cała Europa". Praktycznie na koniec kariery, w katach 2002-6 "Baryła" poprowadził reprezentację Sudanu. Wojciech Łazarek zapadł w pamięć kibicom piłkarskimi sukcesami, ale zwłaszcza niepodrabialnym style bycia i niepowtarzalnymi cytatami, które mimo upływu czasu pozostają inspiracją dla kolejnych pokoleń trenerów. Jego najwierniejszym uczniem był chyba piłkarski syn, Bogusław "Bobo" Kaczmarek. Z okazji urodzin postanowiliśmy te cytaty podzielić na poszczególne kategorie. 1. Komunikacja Dziś trenerzy wydają specjalne poradniki psychologiczne, ale kiedyś wszystko było prostsze. "Życie trenera jest jak tramwaj: jeden wsiada, drugi wysiada. Ja właśnie wysiadam" - po zwolnieniu z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski, 4 czerwca 1989 r. po meczu z Anglią na Wembley (0-3), w którym Jarosław Bako nie stał się drugim Janem Tomaszewskim. 2. Matematyka "Owszem, przegraliśmy cały mecz, ale przecież wygraliśmy drugą połowę" - w maju 1988 r. po meczu z Irlandią przegranym 1-3. Było 0-3 do przerwy, więc "Baryła" nie kłamał, mówiąc, że w drugiej połowie odnieśliśmy zwycięstwo. 3. Zoologia W tej dziedzinie Łazarek był bardzo mocny, a do ligowego kanonu weszło jego stwierdzenie adresowane do piłkarzy Lecha Poznań: "Trzeba być basiorem, nie pipolokiem". Jeśli ktoś kiedyś widział pipoloka, albo wie jak to wygląda, prosimy o odpowiedzi na kartkach pocztowych. "Łazar" celnie też ujął istotę pracy trenera w kontekście zoologii: "Przypomina całowanie tygrysa w dupę. Przyjemność żadna, a ryzyko duże". 4. Finanse "Nie ma takiej twierdzy, której nie zdobyłby osioł z workiem złota na szyi" - ciężko powiedzieć o co chodziło, ale tak powiedział. 5. Urologia "Graliśmy tak dobrze, że moje jądra same składały się do oklasków" - po meczu Wisły Kraków, w którym wygrała 6-0 z Ruchem Radzionków. 6. Geografia "Mam nadzieję, że ci panowie nie są leniwcami z miejscowości Leżajsk" - o bramkarzach reprezentacji. 7. Erotyka Tu podobnie jak w dziedzinie zoologii Łazarek nie brał jeńców i był bardzo innowacyjny. "Dobre, ale mi akurat spadają" - o prezerwatywach firmy Unimil, sponsora Wisły Kraków. Trochę wcześniej do piłkarzy szlifujących formę biegową na zgrupowaniu, tych którzy akurat ciągnęli się na końcu stawki: "Nie ciągniemy się jak prezerwatywa". 8. Gastronomia "Reprezentacja prowadzona przez Janusza Wójcika i ta prowadzona przeze mnie ma się jak gówno do twarożku". 9. Ortopedia Kończyny dolne są, jak wiadomo narzędziem pracy piłkarzy, dlatego na ten temat Łazarek też miał jasno sprecyzowane zdanie: "Gramy na typowe udo: albo się udo, albo nie udo". 10. Religia "Kiedy ja trafiłem do futbolu, pan za przeproszeniem na księdza wołał Zorro". 11. Prokreacja "Z budowaniem drużyny jest podobnie jak z robieniem słonia. Dużo kurzu, szumu, a efekt za dwa lata". 12. Garncarstwo "Cały świat pije. Tylko że odróżniają konia od słonia i Jana od dzbana". 13. Rybołówstwo "W piłce jak na rybach, liczy się to co w sieci". 14. Armatura "Pusta bramka, a ty walisz jak chory w kibel". 15. Transport "Mam wrażenie, że niektórzy pomylili taktykę z lektyką" - po debiucie w roli selekcjonera reprezentacji Polski w 1986 r., gdy Polska w Bydgoszczy zremisowała z Koreą Północną 2-2. Maciej Słomiński, Interia