Kapustka jeszcze kilkanaście dni temu zagrał w pierwszym składzie młodzieżowej reprezentacji w sparingowym meczu z Anglią (1-1). Rozegrał cały mecz i pełnił nawet funkcję kapitana. W kolejnym spotkaniu z Serbią trener Czesław Michniewicz testował innych zawodników. Po reprezentacyjnej przerwie Kapustka wrócił do klubu i po przerwie wszedł na boisko w spotkaniu swojego Oud-Heverlee Leuven z AFC Tubize (0-1). Pięć minut przed końcem opuścił jednak boisko z powodu kontuzji, a że jego drużyna wykorzystała już wszystkie zmiany, to kończyła mecz w dziesiątkę. Początkowo sądzono, że uraz 22-letniego pomocnika nie jest tak poważny, ale dokładne badania potwierdziły najgorszy możliwy scenariusz. Kapustka zerwał więzadła krzyżowe w kolanie i teraz czeka go kilkumiesięczna rehabilitacja. Poważny uraz oznacza dla niego koniec sezonu i brak możliwości gry na młodzieżowych mistrzostwach Europy. Kapustka może mówić o ogromnym pechu, bowiem był podstawowym zawodnikiem drużyny Czesława Michniewicza. W trakcie eliminacji strzelił gola i zaliczył cztery asysty w jedenastu meczach. Dla swojego klubu rozegrał w tym sezonie 21 spotkań, zaliczył trzy asysty. Teraz młodego zawodnika czeka kilkumiesięczna rehabilitacja i przerwa w grze potrwa około pół roku. Kibice reprezentacji mają świeżo w pamięci, że ten sam uraz dwukrotnie wykluczył z gry na dłuższy czas Arkadiusza Milika, a w przeszłości także Kubę Błaszczykowskiego. WG