Sebastian Mila w środku pola nie był przesadnym pracusiem, ale techniki podania i strzału w Ekstraklasie zazdrościli mu niemal wszyscy. Ze stałych fragmentów gry piłkę wrzucał w punkt, a jego uderzenia z rzutów wolnych mogły być reklamą ligi. Chyba najczęściej powtarzanym strzałem Mili było wykonanie rzutu wolnego w spotkaniu eliminacji Pucharu UEFA. Groclin Grodzisk Wielkopolski mierzył się wtedy z Manchesterem City, a Mila pięknym uderzeniem pokonał Davida Seamana i w efekcie polska drużyna wyeliminowała faworyzowanych Anglików. Mila karierę zakończył w 2018 r., ale właśnie udowodnił, że pewnych rzeczy się nie zapomina. Piękny strzał Mili podczas treningu reprezentacji Polski Podczas treningu reprezentacji Polski Mila postanowił przypomnieć sobie, jak to jest uderzać zza pola karnego. Podszedł do piłki, przymierzył i... zobaczcie sami: Mila w reprezentacji Polski także miał swoje pięć minut, gdy za Adama Nawałki zdobył bramkę w spotkaniu z Niemcami. Dziś mistrz Polski ze Śląskiem Wrocław, pomaga selekcjonerowi Michałowi Probierzowi w podniesieniu reprezentacji, która wpadła w ogromny dołek. W grupie eliminacyjnej do mistrzostw świata Polacy zajmują dopiero trzecie miejsce i nawet wygrana w piątkowym spotkaniu z Czechami (godz. 20.45) nie sprawi, że będą pewni awansu. Co więcej, może się okazać, że ta potyczka będzie tylko sparingiem, jeśli we wcześniejszym spotkaniu Mołdawia na swoim stadionie pokona Albanię (początek meczu o godz. 18). PJ