Piotr Zieliński będzie podczas listopadowego zgrupowania pełnił rolę pierwszego kapitana. W poniedziałek pomocnik Interu Mediolan pojawił się na konferencji prasowej obok selekcjonera Michała Probierza. Za Zielińskim wyjątkowy okres. Teraz ponownie dostąpi wielkiego zaszczytu Dla Piotra Zielińskiego kończący się powoli 2024 rok był okresem potężnych zmian. Najważniejsza dotyczyła, rzecz jasna, poletka klubowego. Środkowy pomocnik zdecydował się po ośmiu latach opuścić SSC Napoli, co nie spotkało się z aprobatą Aurelio De Laurentiisa. Właściciel klubu kazał na wiosnę odsunąć piłkarza od składu, a nawet wykluczyć go z listy zawodników powołanych do gry w Lidze Mistrzów. Reprezentant Polski przyjął ten cios z pokorą, a po wygaśnięciu kontraktu związał się ze świeżo upieczonym mistrzem Serie A - Interem Mediolan. Rywalizacja w drużynie Simone Inzaghiego jest jednak zaciekła i 30-latek potrzebował kilku tygodni, by ugruntować swoją pozycję. Nie pomogły mu także problemy z kontuzjami. Polak pokazał się ze świetnej strony zwłaszcza w hitowym pojedynku z Juventusem (4:4), w którym ustrzelił dublet. Zmiany w obrębie kariery nie dotyczyły jednak tylko klubu. U Michała Probierza zdecydowanie zwiększyła się też rola "Zielka" w szatni. To on jest pierwszym zastępcą Roberta Lewandowskiego. Nosił opaskę kapitańską choćby podczas meczu fazy grupowej mistrzostw świata przeciwko Holandii (1:2). Teraz, gdy "Lewy" nie pojawi się na listopadowym zgrupowaniu z powodu kontuzji, gracz Interu ponownie przejmie najistotniejszą funkcję wśród piłkarzy. Zieliński: zmiennicy Roberta pokażą swoją jakość Na pierwszej konferencji podczas listopadowego zgrupowania reprezentacji Polski pojawił się Piotr Zieliński. Pomocnik Interu Mediolan będzie w najbliższych meczach pełnił rolę kapitana w miejsce kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego. "Wiemy, jaką postacią jest Lewandowski. Jego nieobecność nas boli, ale życzymy mu zdrowia, żeby wrócił jak najszybciej do dyspozycji. Ktoś musi wejść w jego buty, na pewno mamy zawodników, którzy mają na tyle umiejętności, żeby sobie poradzić. Dadzą nam swoją jakość i ta nieobecność Roberta będzie mniejsza" - ocenił nieobecność kolegi jego zastępca w roli kapitana. "Nie pierwszy raz się zdarza, że Robert ma uraz. Po to trener powołuje tylu zawodników. Mamy wspaniałych napastników, którzy czekają na tę szansę. Teraz są dwa mecze, w których mogą pokazać swoją jakość i na pewno tam będzie" - dodał po tym, jak dopytali go dziennikarze. W ostatnich tygodniach pozycja "Zielka" w stolicy Lombardii uległa drastycznej poprawie. W jednym z meczów Simone Inzaghi postanowił skorzystać z niedawnego pomysłu Michała Probierza i wystawił go na pozycji defensywnego pomocnika. "Można powiedzieć, że to była sytuacja awaryjna. W tym momencie i Hakan Calhanoglu i Kristjan Aslani mieli kontuzję i brakowało kogoś, kto mógłby na tą “szóstkę" wejść. Trener zapytał, czy mógłbym zagrać na tej pozycji. W reprezentacji 2-3 mecze zdążyłem już tak zagrać i taką trener podjął decyzję. Zawsze gram tam, gdzie trener mnie wystawi. Będę dawał maksa z siebie, by dać to, co potrafię najlepiej dla drużyny. Moja pozycja naturalna to wszyscy wiemy, jaka jest. Po raz kolejny będę mówił, że to półlewy środkowy pomocnik" - podkreślił 30-latek. Na koniec pomocnik podkreślił, jak wielką dumą napawa go bycie kapitanem reprezentacji Polski. Więcej informacji wkrótce.