Po zwycięstwie 2-0 nad reprezentacją Szwecji Polacy zapewnili sobie awans na mundial w Katarze. Gdy wybrzmiał ostatni gwizdek sędziego, piłkarze, sztab szkoleniowy i kibice oszaleli z radości. Były śpiewy, okrzyki, szampan, konfetti i runda honorowa całej polskiej kadry. Na koniec za mikrofon złapał Robert Lewandowski i wprost z murawy zwrócił się z podziękowaniami do fanów na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Korzystny rezultat Polski mocno zabolał... Rosjan. Nie mogą przejść do porządku nad faktem, że - w obliczu zbrojnej agresji Putina na Ukrainę - zostali wykluczeni z walki o wyjazd na mistrzostwa świata. Dziennikarz Aton Anisimow z Match.tv wprost i ostro zaatakował Polaków. "Chciałbym powiedzieć coś w imieniu nie stacji, a swoim własnym. Reprezentacji Polski, w tym Robertowi Lewandowskiemu, życzę porażki na mundialu" - wypalił. "Jesteście podłymi stworzeniami" - dodał. Cios niejako oddał minister sportu i turystyki - Kamil Bortniczuk. Jego zdaniem usunięcie Rosji z baraży, a co za tym idzie odwołanie meczu z Polską, było najlepszą możliwą decyzją. "Z bandytami się nie gra, a Federacja Rosyjska to kraj bandytów. Z takimi ludźmi nie podejmuje się rywalizacji sportowej. Ci zawodnicy reprezentowaliby kraj, na czele którego stoi Putin. Nie mam wątpliwości, że miejsca dla reprezentantów Rosji w światowym sporcie nie ma" - podkreślił w "Gościu Wydarzeń" Polsatu. Ostra krytyka w szwedzkich mediach, atakują mundial. Dostało się Polakom Rosyjski dziennikarz ostro krytykuje Anisimowa za wypowiedź o Polsce. "Totalne zubożenie myśli" Tymczasem w rosyjskich mediach wciąż trwa awantura o Polskę. W najpopularniejszym w Rosji serwisie sportowym, Sports.ru, ukazał się materiał Władysława Woronina. Dziennikarz stanowczo potępił skandaliczną wypowiedź swojego kolegi. Jego zdaniem słowa Anisimowa to "wzorcowy przykład spłycenia myśl". Nazwał je "retoryką nienawiści i bezpośredniej zniewagi". Wskazał na fakt, że Anisimow nie zachował się jak profesjonalista i że "przemawiał w języku rozwścieczonego tłumu fanów". Przy okazji Woronin nawiązał do przyśpiewek wznoszonych na Stadionie Śląskim na meczu Polska - Szwecja, w których kibice kilkukrotnie uderzali w Rosję i Władimira Putina. Twierdzi, że skandaliczna wypowiedź Anisimowa nie może być rozpatrywana jako odpowiedź na okrzyki z Chorzowa. "Totalne zubożenie myśli, brak dobrego smaku i poczucia proporcji, lekceważenie etyki i asymilacja do krzyku społeczno-politycznego" - tak Woronin podsumował atak kolegi po fachu na Polaków oraz Polskę. Szewczenko zareagował na awans Polaków. Zdjęcie nie jest raczej przypadkiem