- Owszem, jest propozycja z Australii. jest także kilka innych ofert. Proszę mi jednak wierzyć, że nie zamierzam opuszczać Polski przed zakończeniem eliminacji Euro'2008 - powiedział Beenhakker w "Przeglądzie Sportowym". - Mam nadzieję, że z waszą drużyną narodową pojadę również do Austrii i Szwajcarii. Jak podejmuję się jakiegoś zadania, to oddaję mu się w pełni. W rozmowie z prezesem PZPN podkreślam tylko, że chcę pracować na moich warunkach - na warunkach, które uzgodniliśmy przy podpisywaniu kontraktu. To ja muszę decydować o wszystkim, co jest związane z reprezentacją - podkreślił selekcjoner biało-czerwonych.