- Nie wiedziałem, że trener Nawałka ma jakieś rytuały przed meczem, pierwsze słyszę - mówił ze śmiechem Grzegorz Krychowiak, pomocnik reprezentacji Polski, na konferencji prasowej w Erywaniu, gdzie w czwartek Polacy zagrają z Armenią w eliminacjach mistrzostw świata 2018.
Spotkanie rozpocznie się jutro o 18.00 czasu polskiego. Transmisje telewizyjne w Polsacie i Polsacie Sport.
Interia zaprasza na tekstową relację na żywo z tego meczu
Tutaj znajdziesz relację na żywo na urządzenia mobilne
- Oglądaliśmy Armenię, wiemy jak gra. Zdajemy sobie sprawę, że Henrich Mchitarjan to świetnie wyszkolony zawodnik. Zdajemy sobie sprawę, że jest to kluczowe spotkanie. Patrząc na zespoły, które walczą o awans, jesteśmy jednak w komfortowej sytuacji. Przyjechaliśmy po trzy punkty i wyjdziemy na boisko, by to zrealizować - mówił pomocnik West Bromwich Albion.
"Krycha" został zapytany o to, czy przed meczami polska drużyna ma jakieś rytuały.
- Nie wiedziałem, że trener Nawałka ma jakieś rytuały przed meczem, pierwsze słyszę - opowiedział ze śmiechem 27-letni zawodnik.
Krychowiak wraca do reprezentacji. Z powodu perturbacji w Paris Saint-Germain zabrakło go na meczach z Danią i Kazachstanem. Piłkarz w końcu jednak odszedł z klubu ze stolicy Francji i został wypożyczony do WBA.
- Jestem zadowolony, że wróciłem do reprezentacji po przerwie. Gra w klubie przekłada się na grę w reprezentacji. Decyzja o tym, że nie pojechałem poprzednio na kadrę była słuszna. To pozwoliło mi znaleźć klub i teraz mogłem znowu otrzymać powołanie - mówił.
Czy zagra w czwartek w wyjściowym składzie?
- Wszystko zdecyduje się na dzisiejszym treningu. Ja jestem gotowy. Ostatni miesiąc grałem systematycznie. Ta krótka przerwa w kadrze nie będzie miała wpływu na moją postawę - powiedział Krychowiak.
Na konferencji był także Piotr Zieliński, którego zapytano również o Mchitarjana.
- To bardzo ważny zawodnik tej reprezentacji. Mieliśmy odprawę, nie tylko on ciągnie jej grę, ale będziemy musieli na niego uważać, bo wiemy, jakie ma umiejętności - stwierdził pomocnik SSC Napoli.
Z Erywania Michał Białoński, Krzysztof Oliwa