Zapraszamy na relację na żywo z meczu Armenia - Polska Relacja na żywo dla urządzeń mobilnych - Wszystko zależy od postawy polskiej drużyny. Lewandowskiego bardzo ciężko zatrzymać. To nie będzie tylko zadanie obrońców, ale wszystkich naszych zawodników. Polska drużyna jest najsilniejsza z ostatnich 10 lat i skupiamy się na tym, jak ją pokonać. Póki co jestem skupiony na dwóch ostatnich meczach w tych eliminacjach. Po ich zakończeniu podejmę decyzję odnośnie przyszłości - opowiadał selekcjoner. Trener naszych rywali ma dobre wspomnienia z konfrontacji z Polakami. Petrosjan wystąpił w zremisowanym 1-1 spotkaniu w Erywaniu w 2001 roku. - Jednak to nie był mecz, a prawdziwa walka, bo zostaliśmy ukarani trzema czerwonymi kartkami. Strzeliłem wówczas bramkę, więc bardzo miło wspominam tamtą potyczkę - stwierdził. Teraz największym dla niego wyzwaniem będzie ustawienie obrony. W czwartek nie zagrają dwaj środkowi obrońcy Warazdat Harojan i Gael Andonjan. - Będzie nam trudno, ale inni dostaną szansę. Nie ukrywam jednak, że mamy poważne problemy - dodał. - Wszyscy znamy smak zwycięstwa i nie trzeba nas dodatkowo motywować. Sam fakt, że gramy przeciwko Polakom wpływa na nas bardzo motywująco. Nie potrzebujemy innych bodźców - podkreślał Henrich Mchitarjan, który nie zagrał w poprzednim meczu z "Biało-Czerwonymi" z powodu kontuzji. Dla największej gwiazdy reprezentacji Armenii mecz z Polakami będzie okazją do ucięcia sobie pogawędki z Łukaszem Piszczkiem, Robertem Lewandowskim i Jakubem Błaszczykowskim. Wszyscy występowali razem w Borussii Dortmund. - Oczywiście, wszyscy doskonale się znamy. Mam nadzieję, że uda nam się chwilę pogadać po meczu i że będę w dobrym humorze, bo nasza drużyna odniesie korzystny rezultat - zakończył Mchitarjan. Z Erywania Michał Białoński i Krzysztof Oliwa Zobacz wyniki, terminarz i tabelę grupy E el. MŚ 2018