Gospodarzem tegorocznych mistrzostw świata kobiet U17 jest Dominikana. Turniej został zainaugurowany 16 października meczem Nowej Zelandii z Nigerią (1:4). Reprezentacja Polski swoje pierwsze spotkanie rozegrała dzień później, kiedy bezbramkowo zremisowała z Japonią. Dziś w nocy Biało-Czerwone w 2. kolejce rywalizacji zmierzyły się z Zambią i odniosły swoje pierwsze zwycięstwo. Reprezentacja Polski U17 kobiet pokonuje Zambię na mistrzostwach świata Polki weszły w mecz fenomenalnie, bo już w siódmej minucie udało im się wyjść na prowadzenie. Nasze zawodniczki miały rzut wolny, który wykonywała Zuzanna Witek. Pomocniczka Czarnych Sosnowiec dośrodkowała piłkę w pole karne, a tam świetnie odnalazła się Kinga Wyrwas, która głową skierowała piłkę do siatki. W 12 minucie Zambijki mogły wyrównać, bo groźnego uderzenia zza pola karnego spróbowała Zangose Zulu, ale kłopotów z interwencją nie miała Julia Woźniak. Wynik do przerwy nie uległ już zmianie i Biało-Czerwone schodziły do szatni przy jednobramkowym prowadzeniu. Jeszcze lepiej, niż samo spotkanie Polki zaczęły drugą połowę, bowiem już w 46 strzeliły gola na 2:0. Ledwie 10 sekund po wejściu na plac gry z bramki cieszyła się Weronika Araśniewicz. Duży udział w tym trafieniu miała bramkarka reprezentacji Zambii. Mwila Mufunte źle obliczyła lot piłki i przy dośrodkowaniu z lewego skrzydła minęła się z piłką, która trafiła właśnie do Araśniewicz i było 2:0. W 73 piłkarka młodzieżowych drużyn FC Barcelona mogła skompletować dublet, ale trafiła jedynie w słupek. Na pięć minut przed końcem podstawowego czasu gry przypieczętować zwycięstwo mogła jeszcze Oliwia Związek, ale uderzyła tylko w boczną siatkę. Ostatecznie piłkarki Marcina Kasprowicza pokonały Zambię 2:0 i wygrały swoje pierwsze starcie na mistrzostwach świata w Dominikanie. Ważne zwycięstwo daje nadzieję na awans. Sytuacja jest dość trudna Reprezentacja Polski mimo zwycięstwa, czterech punktów i przede wszystkim pozycji lidera po dwóch kolejkach, wciąż nie może być pewna awansu. Biało-Czerwone prowadzą dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu, bo Japonki także mają cztery "oczka", ale straciły o jednego gola więcej. Trzecie Brazylijki skopletował tezy punkty po jednobramkowym zwycięstwie nad Zambią. W ostatniej koleje Polki zagrają właśnie z "Canarinhos" i będzie to bezpośredni bój o awans. Przegrana raczej przekreśli awans naszych piłkarek, bowiem trudno się spodziewać, że Japoniki nie triumfują nad Zambią. Do awansu zawodniczkom Marcina Kasprowicza wystarczy zatem remis, ale trzeba go będzie jeszcze wywalczyć. Mecz Polska - Brazylia odbędzie się w środę 23 października o godz. 22:00.