Polska przegrała z Anglią 0-2 na zakończenie fatalnych dla nas eliminacji mundialu 2014. Anglicy wygrali grupę H i pojadą do Brazylii. Ukraina zagra w barażach. W meczach z Ukrainą i Anglią reprezentacja Polski potrafiła wypracować sobie kilka okazji podbramkowych i momentami nieźle prezentowała się na tle faworyzowanych rywali, ale nie zdobyła w nich nawet punktu. Skąd bierze się ta niemoc naszego zespołu? - Nie potrafię tego wytłumaczyć. Potrzebuję kilku nocy - mówił po meczu na Wembley podłamany kapitan "Biało-czerwonych" Jakub Błaszczykowski. - Prześpię się z tym i może zrozumiem, dlaczego tak się stało - dodał piłkarz Borussii Dortmund. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek po przegranym spotkaniu z Anglią nie rozmawiał z dziennikarzami. Tajemniczo zaprosił jedynie na konferencję prasową (środa, godz. 14.30 - red.), na której coś ogłosi przedstawicielom mediów. Czy chodzi o pożegnanie z selekcjonerem Waldemarem Fornalikiem? Rozwianie wątpliwości wokół (przyszłego/obecnego) selekcjonera? A może jedynie o podsumowanie eliminacji MŚ 2014, które boleśnie zakończyliśmy za plecami Anglii, Ukrainy i Czarnogóry? - Nic więcej nie wiem na ten temat - zapewnił Błaszczykowski. - Czy trener żegnał się z nami w szatni? Dziękował za mecz i kończące się zgrupowanie. Jak zawsze. O pożegnaniu nie było mowy - odparł Kuba zapytany o zagadkowe spotkanie zwołane przez prezesa Bońka. Z Wembley Dariusz Jaroń